Wpis z mikrobloga

@ketrabbit: uwierz mi, że headbangowanie bawi tylko tego który headbanguje. Kiedyś na koncercie koleś się wczuł a ja dostawałam nimi po twarzy z kropelkami potu na dokładkę.
  • Odpowiedz
@ketrabbit: beka z typa co myśli, że jak nie czuje swojego smrodu to nie śmierdzi. Dredy jebią, pomimo mycia i ty jako właściciel nie czujesz tego, ale zapewniam cie, że #!$%@? jak #!$%@?!
  • Odpowiedz
@mielnik69: wiesz z doświadczenia? wąchasz obcym ludziom dredy? czy #!$%@? bo sie nasłuchałeś głupot. Skoro je myłem to nie #!$%@?ły, a jakby #!$%@?ły to bym czuł, w końcu to je mam na głowie 24/7.

beka z typa co zapewnia mnie że moje włosy jebią.
  • Odpowiedz
@ketrabbit Myje się ale trudniej suszy. Nie wierzę, że posiadacze takowej dżungli dredow poświęcają x czasu z suszarką na suszenie ich. Jeśli nie poświęcają to wilgoć plus struktura mopa oznacza zapach zatęchłego filcu.
  • Odpowiedz
  • 10
@ketrabbit: beka z typa co myśli, że jak nie czuje swojego smrodu to nie śmierdzi. Dredy jebią, pomimo mycia i ty jako właściciel nie czujesz tego, ale zapewniam cie, że #!$%@? jak #!$%@?!

@mielnik69 kilkoro moich znajomych miało (niektórzy nadal mają) dready i nigdy nic nie śmierdzialo. Normalni ludzie się myją i włosy myją też, nieważne czy mają dready czy nie. Kolega mój ma dready za tyłek, hodowane już kilkanaście lat,
  • Odpowiedz
na codzień dredy są bardzo uciążliwe (kto miał ten wie


@ketrabbit: Ja nie miałem, to nie wiem. A chciałbym wiedzieć, bo kiedyś chciałem mieć, tylko nie wyszło. Ale może w przyszłości jeszcze ;)
  • Odpowiedz