[MarianGandhi]

Przy okazji legalizacji przez Australię tzw. małżeństw homoseksualnych po raz kolejny niczym bumerang powraca temat sensu regulowania takich kwestii przez państwo. Pomysł aby urzędnicy państwowi łączyli ludzi w pary jest absurdalny, tak samo jak ludzka mentalność aby związek był formalny bo inaczej to jest na kocią łapę. Może państwo powinno także regulować związki przyjaźni, koleżeństwa oraz wrogości aby wszystko było oficjalne? Nie powinno być żadnych państwowych małżeństw ani związków partnerskich ponieważ nie jest to rolą państwa. Kto chce może wchodzić w związek z kim zechce i państwa nie powinno to obchodzić. Nie powinno być żadnych ulg podatkowych ani innych urzędniczych machlojek.
#polityka #4konserwy #neuropa #swiat #bekazlewactwa #bekazprawakow #pytanie

[L.....s]

@MarianGandhi: To tez jest dobre, "#!$%@? Cie obchodzi co robie z partnerem w łóżku ale chcialbym o tym poinformowac panstwo aby udzielono mi ślubu"

[Maneharno]

@MarianGandhi: mam podobne zdania co do nieregulowania związków, później wychodzą paradoksy odnośnie bigami, czy problemy w związkach poligamicznych

[D.....o]

@MarianGandhi: Państwo nie ma prawa mieszać się do relacji osobistych.

[b.....t]

@Dawidino: W którym momencie państwo miesza się do twoich relacji osobistych?

[A.....n]

@MarianGandhi: państwo nie powinno regulować ludzkich związków. Ale że to robi i wycofanie się z tego wymagałoby przepisania prawie całego prawa (wzmianki o małżeństwach pojawiają się nawet w tak nieoczywistych miejscach jak ustawa o ochronie praw autorskich), to drugą najlepszą rzeczą jest zrównanie małżeństw jedno- i różnopłciowych.