Wpis z mikrobloga

@popkulturysci: ja jeszcze ST nie skończyłem. Fenomen jakiś, bo pierwszy sezon łyknąłem na raz, za jednym posiedzeniem i taki sam był plan na sezon drugi, ale coś mi nie zagrało. Może jeszcze zmienię zdanie, jestem w połowie.
@Pete1 jest jeden słabszy odcinek, ale ogólnie to bardziej mi się podobał. Chociaż na dobrą sprawę najważniejsze jest too, Że na 1 I 2 bawiłem się dobrze, a to nie wyścig. Postaram się dokończyć niedługo recenzję, do której zabieram się i zabieram... Udanego seansu życzę ;)
@popkulturysci: dzięki. :) Drugi sezon ST (póki co) nie jest w mojej ocenie ani fatalny, ani fantastyczny, tylko serial wpadł w pułapkę fantastycznego pierwszego sezonu, który równie dobrze mógł być sezonem ostatnim, bo całość można było zamknąć. Zdecydowali się na drugi, ale na mnie już nie wywarł takiego samego wrażenia. Klimat, postacie, easter eggi - to dalej jest bardzo dobre, ale cała historia trochę mnie nudzi, a przecież ostatnio obejrzałem na
@Pete1 to jest też kwestia spoilerów. Jeśli nie obejrzysz czegoś dziś to spodziewaj się, że jutro przez przypadek tracisz na informację o zakończeniu w nagłówku. Czego w przypadku stranger things 2 uniknąłem dosłownie o godzinę. Smutne, ale przez kliki czasem przesadzamy i gonimy widzów. Ja powoli nie wyrabiam z oglądaniem jedynym tchem. Nie dlatego, że nie lubię, ale co tydzień jest tyle premier, że zwyczajnie się nie da. Ostatecznie to jest prywatny