Wpis z mikrobloga

@adawidowicz: Podobnież kuriozalne postępowanie doprowadziło w ogóle do rozmów pomiędzy nimi.

A i mocy prawnej to w ogóle nie ma...


A powinno? To ustalenie pomiędzy nimi. Pewnie gdyby chcieli mieć porozumienie o mocy prawnej to poszliby do sądu.
  • Odpowiedz
@RevSlav: W sumie to nie moja bajka, tag obserwuję bo liczę że zbiore tu materiał do swojej historii ;). Ale samo to porozumienie brzmi mniej więcej tak: "przyznajemy że zachowujemy się jak dzieci, ale podpiszemy ten papierek to przestaniemy." ( ͡° ͜ʖ ͡°)

A powinno? To ustalenie pomiędzy nimi. Pewnie gdyby chcieli mieć porozumienie o mocy prawnej to poszliby do sądu.

Może to mój urok (lub
  • Odpowiedz
nie widzę sensu w podpisywaniu umów, które nic nie znaczą, a dałyby się zastąpić zwykłym po ludzku dogadaniem się. Jesli zabraknie tej woli ludzkiego dogadania się, to to "porozumienie" mozna i tak od razu do kosza wywalić.


@adawidowicz: Może i tak, ale przynajmniej jest skan papierka i temat do rozmów dla gawiedzi ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz