Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Od razu zaznaczam , ze nie jestem erudyta, nie interesuje mnie żaden konkurs na bloga. Chcę tylko wywołać dyskusje i poznać wasze doświadczenia.

Tinder to bez watpienia najbardziej popularna zrodlo poznawania kobiet w internecie. Sam na poczaktu dostając mega dużo polubien się tym zajaralem. Gdzieś czytałem że w zakresie wieku 18-25 to 70% netowego datingu.

Na podrywajowym forum jest grupa osób szerzaca teorie ze podryw przeniósł się do internetu. Ja na ich teorie, pokazuje liczby.

MÓJ PROFIL:

Zdjęcia: zwyczajne. Trzy. W sumie zalecane jest zdjęcie z wakacji/na tle auta/ bez koszulki (miałbym co wrzucić) ale sam jakoś jestem zażenowany wklejaniem takich zdjęć na ogólno dostępny profil.
Opis: tylko wzrost - 185 cm.

Jestem mega fanem statystyk, bo to pomaga w sumie w sledzeniu rozwoju w każdym obszarze, wiec...
STATYSTYKI:

1. W promieniu (zmienialem) 80 km od Szczecina w zakresie wiekowym 18-28 w ciągu blisko 3 tygodni pojawiło mi się 1400 kobiet.. Część z nich z wiadomych powodów była mieszkankami Niemiec. Biorąc pod uwage, że w moim (zaznaczonym) obszarze mieszka pewnie z 2 miliony osób (?) jest to liczba DRAMATYCZNIE mała. (tak zdaje sobie sprawę, że morze mnie ogranicza Smile
2. W połowie klikania kupiłem pakiet Premium - od tego momentu wyswietlaly mi się tylko dziewczyny aktywne w ostatnim czasie.
3. Po wyklikaniu dostępnych opcji, dziennie pojawiało się 10-20 nowych dziewczyn. Tylko.
4. Dawałem lajka wszystkim, które mi się choc trochę podobały - w sumie około 400.
5. Sam dostałem 79 sparowan , z czego większość w pierwszych 3 dniach. Podobno to dużo, ale wg. mnie część zwłaszcza tych młodych klika NIEMAL każdego, aby mieć dużo par i podbudowac ego.
6. Z tych 79 sparowan jednak tylko około 1/4 wyrażała inicjatywę spotkania (bodaj 6 napisało same z siebie, w tym jedna mega śliczna (10/10)... Niemka)...
Po części potwierdza to, że wiele lasek siedzi tam tylko dla atencji. (co zabawne dużo z nich jest zajęta).
Przyznaję się jednak na tak niska skuteczność może mieć wpływ słaba umiejętność prowadzenia pisemnej interakcji prze mnie.
7. Ostatecznie udało się spotkać z 13 dziewczynami.
8. Z tej 13 aż/tylko 3 wyglądały duzo gorzej niż na zdjęciach. Dwie mega dużo krost na twarzy, jedna bardziej obszerna.
9. Jeśli chodzi o pozostałe były o (pi razy drzwi) 1/10 gorsze w realu niż na fotach. Natomiast muszę tu zaznaczyc - dopuszczalem tylko spotkania z pannami których zdjęcia widziałem z różnych perspektyw, żeby zminimalizować możliwość rozczarowania się Smile
10. Panuje powszechna opinia, że tinder to zlew dziwnych ludzi i co za tym idzie kobiet. Tylko jedna z moich towarzyszek okazała się mega #!$%@?. Bez komentarza... Natomiast dało się zauważyć, że te niewiasty mają dużo większe wymagania niz te poznane w innym środowisku.
11. Z ciekawości sprawdziłem ilu facetów jest dostępnych w tym obszarze. Okazało się ponad 5000. Na małej próbie nie ma co wyciagac wnioskow, ale dane o tym że stosunek mężczyzn do kobiet na tinderze to 55% do 45% wkładam między bajki. Konkurencja ogromna.

Generalnie będą zaglądał raz na jakiś czas na #tinder (jest to ciekawa ale jednak tylko alternatywa), może pojawi się kiedyś coś Interesujacego. Być może też spróbuję na badoo. Póki co wracam jednak na ulice, bo to moim zdaniem nadal (pozdrawiam Heathcliff) najlepsze miejsce do poznawania kobiet.

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: Asterling
Dodatek wspierany przez: mZakupy.com
  • 3
@AnonimoweMirkoWyznania: Też mi się wydaje że stosunek kobiet do facetów na tinderze może być około 5:1:
-w znajomych na fb mam mniej więcej po równo pod względem płci, a sam tinder pokazuje że używa go 5 razy tyle moich znajomych facetów w stosunku do znajomych kobiet
-to samo było u innych dziewczyn które mi pokazały swojego tindera
@AnonimoweMirkoWyznania: W rzeczy samej jak mawia doktor Surmacz z Klanu xD Mit "każdej loszki używającej tindera" upada rozwalając sobie ryło na kawałki po założeniu tam konta. Często przywołuje się ciasteczka które mają setki dziewczyn sparowanych ale ile by z nich zostało po odjęciu stulejowych fake'ów, multi albo podkręconych pasztetów?