Aktywne Wpisy
Zawiera treści 18+
Ta treść została oznaczona jako materiał kontrowersyjny lub dla dorosłych.
Darthal +75
Nie daje rady tak żyć. Nie mam rodziny, przyjaciół, dziewczyny, dobrego wykształcenia, samochodu. Jestem sam, zwykłym zerem. Małe miasteczko w którym żyje tętni życiem. Wskoczyłem na rower i jeździłem na nim przez kilka godzin obserwując jak ludzie normalnie żyją. Jak chodzą na spacery, jak w sklepie biorą piwa i przekąski na wieczór bo piątek, jakieś dziewczyny rozmawiały o tym że idą wieczorem do kina i będzie super. Obok matka z dwoma kilku
Tytuł: Małe Życie
Autor: Hanya Yanagihara
Gatunek: Literatura Obyczajowa
★★★★★★★☆☆☆
Dawno żadna książka mnie tak nie zmęczyła.
Małe Życie zaczyna się jako powieść o dojrzewaniu w Ameryce po studiach, żeby po jakimś czasie przejść w etap tytułu o trudach życia z ciężką przeszłością. Początkowo czytelnikowi może się wydawać, że będzie to saga o czterech przyjaciołach z jednego mieszkania, ale potem skupia się na Judzie i jego najbliższym przyjacielu Willemie. To przejście nie jest spójne, widać, że autorka chciała początkowo pociągnąć wątki całej czwórki przez całą książkę, ale (terminy goniły?) ostatecznie z dwójki pozostałych robi postacie epizodyczne. Sam wątek Jude'a i Willema jest dobry. Ich relacja, jak się ona budowała, jak sobie radzili w kryzysach, jakie były motywacje Willema to najlepsze fragmenty tej książki. Gdyby na niej się skupiła autorka, mógłbym ją ocenić wyżej. Wstawki z przeszłości Jude'a są mocno przesadzone (shit, ciężko uwierzyć w większość rzeczy, że mogły się wyarzyć jednemu bohaterowi we współczesnej Ameryce), a kilka rzeczy wyraźnie zdemonizowane. Jednak jest to książka którym głównym motywem jest cierpienie, które jest bardzo złożone, więc można to jakoś wybaczyć.
Czytelnik musi być nastawiony na dużą dawkę liberalnego spojrzenia na świat. Jest sporo wątków homoseksualnych, tradycyjny model rodziny nie istnieje, a kościół został obrzucony błotem (wątek sierocińca prowadzonego przez zakonników). Do minusów doliczam też łatwość z jaką autorka dała zawodowy sukces bohaterom, oraz to, że ani trochę to co się działo w życiu prywatnym nie rezonowało na ich karierę. Gdy się kilka rzeczy przeanalizuje, wychodzi to absurdalne. Książka jest momentami rozciągnięta, ale tylko lekko.
Dorzucam amerykańską okładkę. Z jednej strony dobrze oddaje to, jak mógł wyglądać Jude, z drugiej jak sobie wyobrazicie, że to srający James Franco, to już tak o tej okładce będziecie myśleli xD
#ksiazki #czytajzwykopem
#bookmeter
Wpis został dodany za pomocą skryptu do odejmowania
!Dzięki niemu unika się błędów w działaniach
!Pobierany jest zawsze ostatni wynik