Wpis z mikrobloga

Spotkało mnie coś dziwnego kilka dni temu. Idę rano do pracy przez porządną i ruchliwą dzielnicę #londyn. Parę metrów przede mną idzie facet, wiek ok. 35, elegancko ubrany, sprezzatura, macintosh, okularki i tak dalej. On skręca w boczną ulicę wchodząc pod rusztowanie, ja też tam idę bo to mój kierunek. Tam gdzie rusztowanie się kończy nagle zatrzymuje się, zagradza mi drogę ręką i mówi "I need to speak with you. Show me your ID." Powiedzieć że miałem wtf na twarzy to nic nie powiedzieć, zastanawiam się czy to początek jakiegoś napadu czy ataku, myślę czy jebnąć mu w twarz kawą czy kopa w jaja ale zamurowało mnie kompletnie. Znowu "show me your ID". Udając że nie rozumiem co mówi przesuwam tę jego rękę i idę dalej oglądając się do tyłu, on stoi w miejscu i wrzeszczy "Show me! Your fucking! ID!" Po tym sam się odwraca i idzie w kierunku z którego obaj przyszliśmy. Zdawało mi się że odchodząc mówił coś do siebie/do słuchawki w uchu czy #!$%@? wie co.

Ktoś mi wyjaśni co się mogło #!$%@?ć?

#dziwnerzeczy #wtf ##!$%@?
  • 2
  • Odpowiedz