Wpis z mikrobloga

Ta cała akcja w #katalonia to ewidentny kolejny przykład wycierania sobie mordy władzy słowem demokracja (zaraz po patriotyzmie). Gdyby spojrzeć na to głębiej wszelkie aktywności społeczne w obrębie danego państwa są tylko iluzoryczne i zakładają zakres aktywności ustalone przez to państwo, które tworzy prawo, konstytucję i inne akty często nazywane bardzo górnolotnie. Tak naprawdę obywatel dostaje ułudę wolności chodząc na wybory, głosując w referendach. Takie igrzyska rzymskie w państwie które nota bene nie różni się za wiele od średniowiecznych monarchii trzymających krótko za mordę.
#mojezdanie
  • 5
@fenis: wybory to niekoniecznie ułuda, bo gdyby tak było, to by zawsze wygrywała jedna opcja, jak np. w Rosji czy na Białorusi i niedługo w Polsce. Ale referenda to faktycznie pic na wodę, skoro można sobie ot tak zablokować wolę ludu.
@Arveit: To tylko ułuda spoglądając na to głębiej. Różnice kosmetyczne, a tak naprawdę zawsze każda partia (która ma szansę wygrać) przedłoży ten utopijny "interes państwa" na wolność obywateli.
@fenis: każda partia będzie rządzić zgodnie ze swoją ideologią i nigdy nie będzie tak, że 100% społeczeństwa będzie zadowolone z decyzji tego czy innego rządu. Między innymi po to się głosuje na tych, czy innych, bo wiadomo czego mniej więcej można się spodziewać. To obywatele nie głosują dla dobra państwa, tylko swojego.
@Arveit: Tutaj zbaczamy trochę z tematu. Bo oczywiście masz rację biorąc pod uwagę dogmat państwa. Praktycznie podchodząc do kwestii żadna partia rządząca nie zrzeknie się pewnych podstawowych kwestii mimo woli grupy społeczeństwa. Tutaj przykład Katalonii. Mimo, iż mieszkańcy tego regiony chcą referendum władza nie dopuszcza do tego, mimo iż nawet nie zna jego wyniku, bo ewentualny pozytywny wynik podzieli to państwo i odbierze prawo do rządzenia nim obecnej hiszpańskiej władzy (a