Wpis z mikrobloga

@kredzion: Prawdziwe combo - mam kumpla 24 lata, niedawno się zaręczył i planuje ślub. On i jego żona to takie ultra ciapy z czterema lewymi rękami, co tydzień jeżdżą do rodziców po słoiki, do tego jedzą praktycznie same chińskie zupki, parówki i mrożonki z biedry. Nie ma to jak dobrze dobrana para ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
@kredzion: Mój współlokator kupował paczkowane piersi kurczaka, brał jedną mroził resztę. Potem znowu rozmrażał wszystkie, brał kolejną i ponownie mroził. I tak w kółko aż zjadł wszystkie 5 ( ͡° ͜ʖ ͡°)

  • Odpowiedz
@biblee: A czy to jego wina? To wina jego rodziców, którzy nie nauczyli go zaradności, tylko podstawiali wszystko pod nos, a w szczególności prawdopodobnie macierzyński instynkt mamy, która chciała się opiekować synkiem robiąc mu krzywdę. Na szczęście wyjazd poza dom go wszystkiego nauczy ( ͡ ͜ʖ ͡)


@zexan: Czy ja wiem? Też niekoniecznie wina rodziców. Mój współlokator był totalnie trzymany pod kloszem, obiadki też mamusia
  • Odpowiedz
@kredzion: jeden z moich byłych współlokatorów kiedyś postanowił sobie zrobić popcorn, z takiej zwykłej kukurydzy w ziarnach

no i wszystko byłoby spoko ale do garczka gdzie wrzucił ziarna nie dodał żadnego oleju xD
  • Odpowiedz
u kolegi współlokator chciał chyba pomidorówkę zrobić, postawił na palniku przecier w puszcze (zamkniętej, prosto ze sklepu) XD jak jebło, to kuchnia wyglądała jakby kogoś zamordowali XD


@wypok_smieszne_obrazki: A to się dość często zdarza, bo jacyś kretyni grzeją puszki bez otwierania ich, gdzie to strzela raz na semestr, przy codziennym gotowaniu. Wiem, bo miałem takich debili w akademiku i z tego co wiem, to się tego w domu nauczyli.
  • Odpowiedz