Wpis z mikrobloga

Mam takiego kuzyna downa (znaczy nie downa ale coś tam trochę #!$%@? jest) który jest wielkim fanem komunikacji miejskiej. Jak ostatnio do nas przyjechał na święta to powiedział do mojego ojca że on ma na imię Kamilek i żeby #!$%@? broń boże Kamil nie mówić XD
mój stary mając na uwadze słowa ciotki, że Kamilek szybko się denerwuje zgodził się na warunki czternastoletniego pasjonata trolejbusów i od tej pory Kamilek był nazywany tak jak trzeba. Wgl z tymi trolejbusami to on jakiś #!$%@?. Jak matka kazała mi z nim po obiedzie wyjść na spacer z psem to #!$%@?ł mi bez przerwy jak to on #!$%@? przed przyjazdem do Lublina z jakiegoś #!$%@? studiował rozkłady jazdy, trasy linii itp. Jak tylko cos nas mijało to pozdrawiał kierowców seria dziwnych gestów które za pierwszym razem delikatnie mnie wystraszyły że chłopak dostał ataku czy coś. No ale ogólnie wyjść z nim z domu wstyd jak #!$%@?.
W ostatni dzień świąt, przy obiadku koniec świata bo skończyła nam się wóda XD a jak wiadomo hehe polska mocno to jak to tak bez wudeczky. Jako że jestem jak to wujaszek powiedział Hehe młody i energiczny to skocze do sklepu on da siano na jakomś Finlandie Hyhy. Prawa jazdy nie mam, z resztą i tak piłem, to opcja został trolejbus. Ejhs jakie przerażenie moje było kiedy chwilę przed wyjściem dorwał mnie Kamilek i mówi że ze mną pójdzie. Mówię mu że nie bo sam chce iść przetestować sobie słuchaweczki co to pod choinkę dostałem... I to był błąd. Kamilek na myśl o tym że ominie go przejażdżka luksusowym solarisem linii 151 w kierunku węglin zaczął drzeć się głośniej niż moja matka na mnie kiedy pijany wracając do domu robię sobie kanapki i budzę całą rodzinkę, do tego rzucił się na mnie zaczął mnie szarpać i gryźć XD to co miałem zrobić? Sprzedałem gówniarzowi kontrolną lepe na pysk XD pech chciał ze tylko ten moment naszej dyskusji widziała rodzinka więc w ramach przeprosin miałem wziąć Kamilka ze sobą i za kasę co dostałem od ciotki kupić mu coś co tam Sobie będzie chciał. No #!$%@? pięknie. Ale no już dobra idziemy z Kamilkiem na przystanek a ten już podjarany jak pochodnia. Co autobus nie podjedzie to ten się #!$%@?ć chce bo w tym jakąś klimatyzacja nowszy model, a w tym #!$%@? światełka ułożone są alfabetycznie i #!$%@? muje dzikie węże. W końcu wsiadamy do naszego upragnionego trolejbusu. Ja standardowo wbijam na najwygodniejsze siedzenia te takie 4 na przeciwko siebie a Kamilek #!$%@? #!$%@? się obok kierowcy i stoi mało co łba nie włoży w tą dziurkę w drzwiach przez którą kierowca bilety wydaje XD swoją drogą kierowcy MPK muszą być strasznie niedoceniani albo to ja trafiłem na jakiegoś świra poza kontrolą bo jak tylko zobaczył że ktoś jest zaciekawiony jego pracą to zaczął Kamilkowi opowiadać że tym to drzwi otwiera tym #!$%@? ustawia przepływ prądu pod swoją dupą żeby nie zasnąć w nocy, a tym kołem takim to on skręca i manewruje. Tak się zagadali że Kamilek nie chciał wysiąść na przystanku pod sklepem do którego jechaliśmy i zagroził kolejnym atakiem i że Wgl powie ciotce że ja go pobilem i zostawiłem na dworze. No wredny dzieciak. No to #!$%@? jadę z nimi i słucham tyrady #!$%@? o napięciu na trakcji, rozstawie kół, że kiedyś to autobusy się tak nie psuly a te nowe to tylko polskie dobre, że kiedyś kierowca to był poważany i szanowany a teraz to byle szczyl może zostać więc reputacja żadna, o tym że ZTM to debile i tras nie potrafią ergonomicznie ułożyć no #!$%@? nawet słuchawki mi nie pomagały XD w końcu dojeżdżamy na zajezdnie. Kamilek uradowany ale prosi kierowcę o spełnienie jego jednego marzenia. Mówi że chce za kierownicą usiąść XD kierowca zajarany że wychowuje nowe pokolenie kierowców, to pozwolił. Rozpoczęła się sesja zdjęciowa. Ujęcie z boku z góry z dupy, a tutaj trzyma kierownicę tutaj przycisk do drzwi, no #!$%@? miliony zdjęć. Kamilek po minutach próśb (i gróźb pochodzących pod karalne) z mojej strony zgodził się pójść do tego sklepu. Następny autobus za #!$%@? wie ile czasu to piechotka. Po 30 minutach doszliśmy do sklepu i kupiliśmy Hehe wudeczke do domu. Gowniarz dostał lizaka w kształcie autobusu i powiedział że nie bd go jadł tylko postawi sobie na półce XD no ok, wychodzimy ze sklepu a Kamilek nagle zaczyna biec jak dziki w stronę przystanku, #!$%@? się do losowego autobusu który właśnie podjechał i odjeżdża XD
Od tamtej pory jest uznany za zaginionego a ja jestem wydziedziczony Xdddddddd a wy macie jakieś fajne historie że świąt?
#pasta #coolstory #nierolly #usunko
  • 1
  • Odpowiedz