Wpis z mikrobloga

Mirki i węgierki.

Też macie takie problemy z Orange? Miesiąc temu podpisaliśmy umowę z domokrążcami od nich - obiecali nam zniesienie opłaty aktywacyjnej (wg cennika 50 zł), oraz bez-kosztowe wypowiedzenie umowy na internet mobilny.

Problemy zaczęły się jak chcieliśmy się dowiedzieć od Pani, która u nas była, jaki będzie nowy okres rozliczeniowy (łączyliśmy Orange Love z telefonem mojej dziewczyny). Nie umiała odpowiedzieć, obiecywała oddzwaniać - po kilkukrotnych próbach Pani ZABLOKOWAŁA numer mojej dziewczyny.

Przezornie zadzwoniliśmy na infolinię zapytać co z mobilnym internetem - usługa nie została wypowiedziana.
Tym razem ja zadzwoniłem, dostałem informację, że zostanie to sprawdzone i dostanę telefon zwrotny - po czym i mój numer został zablokowany. Oczywiście Pani z Orange temu zaprzeczała - łącznie zostały zablokowane 4 numery, z czego dzisiaj ta kobieta rozłączyła się w połowie rozmowy...

Sytuacja teraz wygląda tak, że mamy Światłowód Love + mobilny, którego już nie chcemy i 50 zł do zapłaty za aktywację i otwarte kilka reklamacji na BOK.

Miało być taniej, jest drożej. Zachowanie przedstawicielki - kpina poniżej krytyki, jak można blokować numer klienta i uciekać od odpowiedzi. Dodam że Pani jest zatrudniona nie bezpośrednio przez Orange, a przez Orange Retail z Modlnicy.

Masakra i uważajcie na domokrążców - lepiej pójść do salonu...

#orange #zalesie #oszukujo
  • 3
571 401 913 :) tak już do tematu - pisałem do nich na fb - prosili o kontakt z moją dziewczyną (na nią są papiery), napisała, odpisali "w jakiej sprawie pisze" ¯\_(ツ)_/¯ - ja wiem, że nie siedzi tam jeden konsultant, ale jakaś komunikacja wewnątrz by się przydała...