Wpis z mikrobloga

wzrusza się do łez opowiadając o tym jak otrzymywała polskie obywatelstwo


@oydamoydam: Nie ogarniam gdzie ona sprawdzała że ma obywatelstwo. Ja nie miałem nic takiego do sprawdzania tylko zadzwoniła pani z urzędu i powiedziała, że już jest decyzja
@Aryo: @oydamoydam: a nie ma czegoś takiego jak np z niemieckim? Ja żeby potwierdzić niemieckie pochodzenie musiałbym wystąpić o papiery dziadka do archiwum w Koloni i dopiero to leci. Nikt z urzędu za mnie tym się nie zajmie.
PS.Bardzo płakałeś? ;)


@szurszur: Nie bo zastanawiałem się czy dobrze ją zrozumiałem i do urzędu szedłem z niepewnością, że je dostałem (zadzwoniła o 8 rano, a ja ledwo kontaktowałem po pracy na nocną zmianę), a i samo wręczenie nie było jakieś uroczyste. Dała teczkę z decyzją i do widzenia