Wpis z mikrobloga

#gry #skyrim #gownowpis #panjaszczurka

Dzisiejszy wpis będzie krótki, gdyż niedługo wychodzę i nie mam za bardzo czasu na grę.
Piątek, piąteczek, piątunio. ( ͡º ͜ʖ͡º) Pan Jaszczurka wróci z dłuższymi postami jutro.
Dobrego weekendu.

Sprawdziłem ekwipunek, podziękowałem za gościnność i ruszyłem dalej. Noc była bezchmurna. Na niebie można było dostrzec tysiące gwiazd. Wiatr delikatnie poruszał koronami drzew a w oddali dało się słyszeć nawoływania dzikich zwierząt. Kiedy
opuściłem obozowisko w mojej głowie pojawiła się wątpliwość, czy czasem nie poczekać aż zacznie świtać. Szybko porzuciłem tę myśl i dziarskim krokiem pomaszerowałem na północny zachód, gdzie powinienem znaleźć miasto Whiterun.

https://i.imgur.com/2IC3IRp.png

Musiałem podjąć decyzję, czy ruszę drogą na północ przez Ivarstead, czy wybiorę krótszą trasę i zaśnieżone stoki na zachód w kierunku Helgen. Jako, że należę do grupy osób, którym ciężko jest się zdecydować, postanowiłem wzniecić ogień nad pobliskim jeziorem i zdrzemnąć się, by oczyścić umysł.

https://i.imgur.com/SOtjQ5U.png

Trzy godziny później wstałem. Napełniłem bukłaki wodą, zjadłem kawałek pieczonego mięsa, zacząłem pakować posłanie i dogasać ogień. Nadal nie mogłem się zdecydować, którą z dwóch tras wybrać. Postanowiłem, że udam się do Ivarstead, uzupełnię zapasy oraz popytam mieszkańców, którą drogę wybrać.
Zaczynało świtać. Niebo przysłoniły ciężkie, deszczowe chmury. Obawiałem się, że może mnie złapać ulewa, a na nią nie byłem przygotowany. Rozpaliłem pochodnię i czym prędzej skierowałem swe kroki w kierunku osady. Po kilkunastu metrach ujrzałem w oddali namiot i dogasające ognisko, postanowiłem to sprawdzić. Na miejscu znalazłem zwłoki mężczyzny.
Na moje oko był drwalem. Obok paleniska znalazłem porąbane drwa i siekierę. Nie zabrałem jej, gdyż już jedną posiadałem. Z kieszeni denata wyjąłem pięćdziesiąt septimów, które szybkim ruchem schowałem do sakwy. Martwemu i tak się nie przydadzą,
pomyślałem. Odmówiłem krótką modlitwę nad ciałem i wznowiłem wędrówkę.

https://i.imgur.com/YgOe1Rk.png

Niedługo później dotarłem do Ivarstead. Na moście powitał mnie strażnik i wyraźnie zaznaczył, że mam przestrzegać prawa. Przytaknąłem i ruszyłem w kierunku chat. Moment podjęcia decyzji odnośnie wyboru drogi górował nade mną jak kat nad grzeszną duszą, ale nie było innego wyjścia, na coś się musiałem zdecydować.

https://i.imgur.com/zYpB1KH.png

I tu mam prośbę do was, możecie zostać częścią moich przygód. Pomóżcie mi zdecydować.
Czy mam kontynuować dłuższą drogę przez Ivarstead, ale bezpieczniejszą, czy spróbować zaryzykować i obrać kierunek przez zaśnieżone szczyty nieopodal Helgen. Bez obaw, nie mam zamiaru rozpoczynać głównego wątku, ominę tę lokację.

---------------------------
VigoVonHomburg_Deutschendorf - #gry #skyrim #gownowpis #panjaszczurka

Dzisiejszy w...

źródło: comment_7NSgfppeBjcjMsgzxvKgG1jNZ4863EDQ.jpg

Pobierz

Którą drogę wybrać?

  • Ivarstead - dłuższa, ale łatwiejsza 35.3% (12)
  • Helgen - krótsza, lecz trudniejsza 64.7% (22)

Oddanych głosów: 34

  • 2
  • Odpowiedz
  • 1
@Vigo_Von_Homburg_Deutschendorf jeżeli pójdziesz dłuższą droga, to przejdziesz obok wież Valtheim (chyba tak się nazywaly). To niebezpieczne miejsce, często otoczone przez bandytów. Przy wyborze drogi przez góry, możesz natknąć się na wiedzmokruki, ale powinieneś też znaleźć oboz cesarskie po drodze, gdzie uzupelnisz zapasy.
  • Odpowiedz