Wpis z mikrobloga

Czasem mam wrażenie że czuje #!$%@? bijące z oczu kierowców stojących w korku. Szczególnie mocne jest to uczucie gdy za kierownicą auta siedzi facet, stoję, nie mogę się przecisnąć między autami, bo on jest mega blisko środka jezdni. Jego twarz patrzy na mnie z lusterka, widzi mnie ale nie podjedzie do lewej krawędzi, mimo że ma miejsce. Tak jak by robił to złośliwe "ooo nie ty mały ch*jku, ja stoję to i ty postoisz".
#motocykle #przemysleniazdupy
tamto-to-tamto - Czasem mam wrażenie że czuje #!$%@? bijące z oczu kierowców stojącyc...

źródło: comment_wNuG4LTPSYLTEWrbKr9Lnioj6I1zAsAk.jpg

Pobierz
  • 19
  • Odpowiedz
Ja tam motocyklistów zawsze chetnie przepuszczam i robie miejsce, są szybsi to niech jadą i cieszą sie jazda :) Za to pedalarzy robiacych korki nienawidzę i staje przed nimi przed krawężnikiem zeby nie musiec ich wyprzedzać miedzy kazdymi światłami. Na szczęście niedługo zima :D
  • Odpowiedz
@Skorupczak: zgadzam się, 9/10 rozjeżdża się na boki elegancko. To co opisałem to jakiś margines.
@iedrzei: klika lat temu miałem przypadek ekstremalnego Janusza, takiego do bólu stereotypowego. BMW e39, niebieskie kombi, tdi z chmurą czarnego dymu z rury. Latałem wtedy skuterkiem, na krótkim, prostym odcinku drogi były cztery krzyżowania z sygnalizacją (Kasprowicza). Ustawiam się przed nim, zielone ruszamy, w lusterku już widzę jego #!$%@?, że gówno skuterek go
  • Odpowiedz
@tamto-to-tamto bardzo rzadko tego doświadczam a jeżdżę jedną z najbardziej ruchliwych arterii w Polsce codziennie. Odpalam halogeny, stroboskop , z daleka wyglądam jak radiowóz to i miejsce się robi od razu. Częściej durnie siadają na ogonie bo wychodzą z założenia że jak motor to szybko będzie jechał, a ja nie lubię #!$%@?ć.
  • Odpowiedz
czerwony jak sztandar ZSRR


@tamto-to-tamto: xDDDDD

Ale taka prawda, skuterki i moto 125cc prowokują kierowców do "wyścigów", większy sprzęt nie, mimo że nawet może wolniej się zbierać ze świateł (w sensie kierujacy go nie odkręca zbyt mocno)
  • Odpowiedz
@tamto-to-tamto: miałem niedawno taką sytuację: Auto przy linii, przed nim 5 metrów wolnego (bezpieczny odstęp w korku), zatrzymałem się na jego wysokości żeby lusterek nie zaczepić. Nie spieszyło mi się ale myślę, zajrzę do środka, może się lekko przesunie. W środku kierowca i pasażerka na tylnym wpatrzeni ostro w telefony, tak z pół minuty sobie patrzyłem przez tylną szybę mając kask 2 cm od niej. Nawet mnie nie zauważyli :D
  • Odpowiedz