Wpis z mikrobloga

Witam mirki. Musze sie wyżalic bo juz sobie nie radze i jestem zalamany. Od niepamietnych czasow obiecuje sobie ze schudne te chociarzby 7kg ktore mam za duzo. Codziennie zaczyna sie tak ze zjem sobie fajne dietetyczne sniadanie, potem obiadek pozniej trening a wieczorem siada mi psychika i rzucam sie na wszystko co jest do zjedzenia. Dzisiaj sytuacja znowu sie powtorzyla i poprostu czuje niechec do samego siebie. Brzuch znowy wydaje sie ogromny. Macie jakies rady jak zaradzic temu mojemu obzarstwu i wkoncu schudnac? #dieta #redukcja #gownowpis
  • 15
  • Odpowiedz
@luk1710: masz wagę w domu? Dla mnie dobrą motywacją byłoby patrzenie jak sukcesywnie przy ważeniu moja waga by spadała. Bym sobie robił małe terminarzyki w głowie - że za tydzień, dwa - będę ważył o 2kg mniej czy coś.
  • Odpowiedz
  • 0
@Ravciu: Wagi nie mam probowalem juz ze robilem sobie zdjecie na poczatku a potem chcialem po np 2 tygodniach kolejne, oczywiscie nie dotrwalem do tego momentu
  • Odpowiedz
@luk1710: to kup sobie jakąś najtańszą wagę (śmieszne pieniądze), jak zobaczysz, że waga spada to będzie Cie to fajnie motywować do tego by pracować dalej ;)
  • Odpowiedz
@luk1710: też może zamiast rzucania się na wszystko, po prostu na wieczór pojedz sobie jakieś truskawki czy inne owoce, które aż tak kaloryczne nie są :p, pij dużo wody (to doda Ci uczucia pełnego żołądka) :p
  • Odpowiedz
  • 0
@Ravciu: Wody pije ponad 2l wiec z tym jest ok. Nie potrafie sobie poradzic z tym ze jak zaczne jesc to nie mam konca Mam tylko nadzieje ze jutro bede tak samolez w lozku i pisal ze wszystko bylo ok, tak samo za tydzien czy miesiac. Oby tak bylo, no juz nie mam sil
  • Odpowiedz
  • 0
wszystko, rowno jak leci ale glownie slodycze ktorych o zgrozo ja nie kupuje tylko inni domownicy ,,bo maja ochote" a ja na to patrze i wiem ze nie moge a i tak pękam. To jest najgorsze
  • Odpowiedz
@luk1710: to wykluczaj to stopniowo ze swojego jadłospisu, nie rób sobie szoku, że jednego dnia jadłeś to, tamto i jeszcze coś, a następnie stwierdzasz, że basta z tym wszystkim i z dnia na dzień całkowicie zmieniasz swoje nawyki żywieniowe. Do wszystkiego trzeba podejść z rozwagą i umiarem. :P
  • Odpowiedz
  • 0
@Ravciu: ahh obys mial racje i wkoncy moze sie cos zmieni. Dzieki za poswiecony czas. Jutro o tej porze tam znac jak poszlo z dietą ( oby bylo ok)
  • Odpowiedz
@luk1710 niestety, początku z dietą są najgorsze.. musisz przeżyć 2 tygodnie bez wieczornego podjadania, a później już będziesz miał lżej bo psychika się przyzwyczai.. PAMIĘTAJ ŻE JAK TAK BĘDZIESZ ROBIŁ TO NIGDY NIE SCHUDNIESZ TE 7 KG
  • Odpowiedz