Wpis z mikrobloga

@maciejbo1: Wtedy nie byłem jeszcze korwinowcem, ale na pewno już byłem antykomunistą. Po prostu zarabiałem na życie, wiodło mi się dobrze pod względem zarobków, zarobiłem na samochód, komputer, mogłem pozwolić sobie na różne rozrywki typu kino, gry, wesołe miasteczko, wypady nad morze, obżeranie się w fastfoodach (ale gruby nie byłem i nie jestem), jednak taki człowiek z takim charakterem jak ja to długo tam nie wytrzymał i musiałem wrócić do Polski,
@Axelio: co do islamizacji Europy to temat znam doskonale. Spędziłem kilka tygodni w Paryżu (i okolicach) gdzie widać to gołym okiem. Często bywasz jedynym białym w całym pociągu i nie wiadomo czy nikt nie pobije/zadźga za złe spojrzenie. Problem jest duży ale mało kto zdaje sobie z tego sprawę, a jak już to boi się tego głośno powiedzieć.
@miki4ever: Co tam wiozlam to mala glowa... Ale walizka to ze 40 kg miala i nie przesadzam :D Gosciu co mi zaoferowal pomoc we wniesieniu walizki do pociagu sobie chyba plul w brode, ze to zaproponowal jak tylko podniosl ja :D