moje życie to wegetacja, od kilku lat, dopóki trwały studia miało to jeszcze jakąś fasade, że niby coś robie, no i #!$%@?, trzeba było przecierpieć te 3 lata dla gówno wartego dyplomu który NIC absolutnie nic w moim przypadku nie daje, studiów nienawidziłem, ludzie na roku to kompletni idioci (może nie, po prostu z nimi się nie zadawałem) Teraz naprawde wegetuje, jak padlina, nawet nie stoje w miejscu cofam się, cofam się wgłąb otchłani marazmu i coraz to nowszych głupot w moim życiu. siedze w pokoju, nie sprzątany od dlugiego czasu, chyba jestem uzależniony od komputera
Teraz naprawde wegetuje, jak padlina, nawet nie stoje w miejscu cofam się, cofam się wgłąb otchłani marazmu i coraz to nowszych głupot w moim życiu. siedze w pokoju, nie sprzątany od dlugiego czasu, chyba jestem uzależniony od komputera
na pewno jestem
#przegryw
#stulejacontent
i czemu cały czas zakładasz nowe?