Wpis z mikrobloga

Odwiozłem różowego do domu i jak wracałem, to zatrzymała mnie policja w nieoznakowane kijance. Żadnego wykroczenia nie popełniłem, jechałem nawet poniżej ograniczenia, oświetlenie okej. Siedzę i czekam dobre pół godziny, Wiec raczej nie zwykła kontrola, szczególnie ze nie kazali dmuchać. Jakieś pomysły? Przychodzi mi na myśl tylko, ze będą trzepać auto w poszukiwaniu dragow, albo sprawdza numery, czy nie kradziony.
  • 1