Wpis z mikrobloga

Dobrze, zanim wszyscy tu dostaną #!$%@? z powodu umorzenia postępowania przez #ipn w sprawie Przyłębskiego warto poczytać Baczala sprzed ponad roku.. Wpis był #!$%@? długi więc wyciągnę zeń tylko parę zdań.

Przez lat obowiązywania ustawy lustracyjnej sądy zdążyły sobie wypracować przesłanki uznania kogoś za współpracownika organów socjalistycznej opresji. Świetnie zostało to rozpisane w orzeczeniu II KK 53/14. Współpraca powinna spełniać takie oto przesłanki:

- musi polegać na kontaktach z organami bezpieczeństwa państwa i przekazywaniu informacji tym organom;
- musi mieć charakter świadomy, co oznacza, że osoba współpracująca musiała zdawać sobie sprawę, iż osoba, z którą nawiązała kontakt, jest przedstawicielem jednej ze służb wymienionych w art. 2 ust. 1 ustawy lustracyjnej;
- powinna być tajna, co oznacza, że fakt nawiązania współpracy, a także jej przebieg, ma pozostać tajemnicą, w szczególności wobec tych osób i środowisk, których miały dotyczyć przekazywane informacje;
- musi wiązać się z operacyjnym zdobywaniem informacji przez służby wymienione w art. 2 ustawy;
- nie może ograniczać się do samej deklaracji woli, lecz powinna materializować się w świadomie podejmowanych konkretnych działaniach w celu urzeczywistnienia podjętej współpracy.

Podrzucanie więc samego zobowiązania do współpracy jest mega słabe, zwłaszcza przez dziennikarzy pokroju Tomasza Skorego, którzy bez wątpienia świetnie zdają sobie sprawę, że świstek tego rodzaju stanowi najwyżej dobry początek badań.

Nie zmienia to jednak absolutnie faktu, że pan Przyłębski powinien polecieć na pysk zbity. PiS szedł do władzy z hasłem moralnego odnowienia. Ludzi nieszczególnie interesuje jak sądy definiują współpracę. Ich interesuje, że kolo dał się złamać a pisiory gadały, że dla takich miejsca w polityce nie ma.

#4konserwy #neuropa
Pobierz m.....l - Dobrze, zanim wszyscy tu dostaną #!$%@? z powodu umorzenia postępowania prz...
źródło: comment_RPlFxxD6ba5dS4SadSmAzJSv7CVMkO3M.jpg
  • 3
@marianbaczal: celnie, jednak IPN powinien pozwolić niezależnemu sądowi, na ocenę czy był współpracownikiem czy nie.
w sytuacji gdy oceny tej dokonuje prokuratura zależna od polityka, a wiadomo jakie jest nastawienie polityków partii do przyłębskiego i wiadomo jaka decyzja jest korzystniejsza, zarówno dla partii, jak i samego zainteresowanego, to ta ocena nie wydaja się bezstronna.