Wpis z mikrobloga

@orzak: ja chodziłem tylko jedną noc, bo byliśmy przejazdem w drodze do Siofoku więc nawet nic konkretnego tam nie zjedliśmy, bo wszystko było pozamykane...

jakbym miał coś jednak polecić to warto zobaczyć dworzec Keleti, niby tylko zwykły dworzec, ale robi wrażenie swego rodzaju monumentalizmem
  • Odpowiedz
@seeksoul: Hehehe, widzisz jakie to życie proste jest, my też jedziemy do Siofoku, a Budapeszt tylko przejazdem, na dwa dni. Śpimy na bookingu u gościa, który 20 lat mieszka w Budapeszcie, ma żonę z Johannesburga, a sam pochodzi z ... Ekwadoru. Miejscówka jest super. W razie W mogę podać namiary, z dziećmi jak najbardziej wskazane, ale szczerze uprzedzam ..... nie śpi się w piwnicy.
  • Odpowiedz
@orzak: ja na razie dzieci nie mam więć nawet na kocu na podłodze się prześpię ;)
także dzięki, ale pewnie trochę czasu minie zanim ponownie przyjadę na Węgry
  • Odpowiedz
Pierwszy dzień za nami, wybraliśmy klasycznie, jak setki turystów, zwiedzanie miasta tymi turystycznymi autobusami, jutro jeszcze chwile pojeździmy od rana a potem do siofoku
#budapeszt #wegry
  • Odpowiedz