Wpis z mikrobloga

W 1935 r. słynna ekspedycja "Dolman" zaginęła w "Zielonym Piekle", jak nazywają
dżunglę południowoamerykańską. Nie pozostawiła po sobie żadnych śladów. W jakiś
czas potem pewien nieznany tragarz opowiadał, że tubylcy napadli na białych i
pomordowali wszystkich. W skład ekspedycji wchodzili: Stefan Dolman - szef wyprawy,
Sihrana - jego żona, którą poznał we Francji, Bob Trevor - garbaty fotograf i dziennikarz
amerykański, John Hardy niepozorny i szczupły kolega Dolmana, z którym polował na
lwy w Afryce, oraz kapitan Alyaro Coles - bliski przyjaciel Dolmana.
Łucja Dolman, matka Stefana, zmarła w początku ostatniej wojny światowej. Do
ostatniej chwili swego życia wierzyła, że syn żyje gdzieś cały, zdrowy i na pewno wróci.
Przed śmiercią zapisała mu cały majątek milionowej wartości.
Rzeczywiście w kilka lat po zakończeniu wojny zjawił się w Londynie człowiek
przybyły z Ameryki Południowej, który podawał się za zaginionego Stefana Dolmana.
Miał dokumenty stwierdzające tożsamość jego osoby i opowiadał takie historie, że nawet
kuzyni zmarłej Łucji Dolman i egzekutorzy jej ostatniej woli nie wątpili że jest jej
synem.
Powrót zaginionego godnie uczczono. Cała prasa europejska pisała o sensacyjnej
odysei podróżnika - badacza. Potoczyły się konferencje, wywiady.
Pewnego dnia policja otrzymała telefon od dyrektora banku, w którym zdeponowany
był spadek. Dyrektor meldował, że spadkobierca podejmuje cały majątek i zamierza
wyjechać do Wenezueli.
Inspektor Scotland Yardu, Antony Slade, natychmiast udał się do dyrektora banku,
który pokazał mu czeki. Na wszystkich czekach podpisy były absolutnie identyczne nie
wyłączając najmniejszych szczegółów. Slade uważnie studiował wszystkie blankiety a
następnie zapytał, czy zna Johna Hardy.
- Znałem go osobiście - odparł dyrektor. Przed wojną był u mnie w towarzystwie
Dolmana.
- A Amerykanin Trevor? Miał pan okazję poznania go?
- Nie. Tego nie poznałem.
Slade wrócił do Scotland Yardu, odbył naradę ze swymi współpracownikami i kazał
przygotować nakaz aresztowania.
Pytanie: Kogo kazał aresztować? Co zdemaskowało oszusta?
#zagadka #glupiewykopowezabawy zagadka nie jest moja wiec nie bedzie podpowiedzi. Odpowiedz wkleje dzis
  • 5
@kolikatewiczownik w sumie to mam 2 opcje:
1. Obstawiam kapitana Alyaro Coles, bankier znał hardego, a trevor byl garbaty wiec łatwo by go rozpoznali.
2. Tu daje do myślenia podpis, który byl identyczny na kazdym blankiecie, podpisanie sie tyle razy identycznie graniczy z cudem dlatego tu obstawiam Trevora, ktory zrobił gdzies zdjęcie podpisu Dolmana i podkładał to zdjecie pod blankiet i odwzorowywał podpis.
@Damasweger @pl-t @czacha88 @StaryZielony @bydle_ @dawid_kedzierski @Habu @zielu3 @kawazrana @Gorczyk @jalokimm @Polanin @becyklon @kompri @ulv @wykopowaswinia @Krzyzolukoczlek @invictuss @tunia86 @Qwertyzxcv @El_Kutazzo @kosa1410 @PrawieTesla @TomekNAUK @KazdyLoginZajety @unknown_caller @UszatySkurvielPoeta @MrHu @bz333 @Oreczek_Maly @jebediahkerman @Zygol12
Przepraszam ze wolam bez mirko listy ale nie wiem jak jej uzywac.

Odpowiedz to:
Slade kazał aresztować Alvara Coles'a. Podpisy na czekach były zbyt podobne
do siebie. Człowiek nigdy nie podpisuje się w sposób zupełnie identyczny.
Prawdopodobnie podpisy zostały skopiowane