Wpis z mikrobloga

Siemanko mirki i węgierki z #silownia #mikrokoksy. Mam do Was pytanko, a dokładniej mi chodzi o intensywność aerobów lub cardio zaraz po treningu. Jestem równy miesiąc na redukcji i po treningu fbw zawsze cisnąłem aeroby na bieżni z prędkością 12 km/h i robiłem tak przez 30 min i zawsze jestem mega spocony. Przed redukcją ważyłem około 81 kg, a wczoraj się zwazylem to mi pokazało 75 kg na czczo, czyli parę kilogramów zrzuciłem. Jak myślicie, jak mam efekty to dalej cisnąć te 30 min z prędkością 12 km/h czy wydłużyć do 60 min (jestem w stanie tyle robić) z prędkością powiedzmy 8 km/h? Bo czytałem w internecie że lepiej robić mniej intensywniej, ale za to dłużej. Dlaczego piszę? Bo przez to mam mętlik na głowie :D
  • 9
@sikzmiednicy aaa i właśnie.. zapomniałem dodać że w dni nietreningowe robię interwały a dokładniej IBUR, a jak nie mam chęci to jeżdżę rowerem lub po prostu biegam. Oprócz sportu to pracuję na tartaku i przeważnie jest #!$%@?.
@carumus1: zaraz się zlecą znawcy i będą ci kazać robić interwały bo w badaniach wyszło, że więcej palą tłuszczu niż aeroby. Tylko, że ci znawcy nie ogarniają, że trening siłowy to też interwał i jeszcze po nim chcą kolejne interwały robić. Oznacza to, że albo #!$%@? te treningi robią bo mają siły robić trening po treningu albo zaraz przepalą układ nerwowy i będą robić deload 3 tygodnie. Jest to intensywny trening,
@carumus1: wiadomo im bardziej intensywnie tym więcej energii zużywasz. Ja tak kiedyś robiłem i szybko się przetrenowałem. Na początku spoko treningi siłowe + HIIT była energia a potem kortyzol #!$%@? + nisko kalorie i padasz na tydzień ze zmęczenia.