Wpis z mikrobloga

Koleś przyjechal o 1 w nocy na stację wziął piwo i rzucił mi 100zl, taki typowy Seba na fecie. Ja mówię że było zamknięcie zmiany przed chwilą i w kasie nie mam na tyle żeby mu wydać, co prawda miałem 300zl w drobnych ale musi mi to starczyć do rana, ten wpadł w szał i zaczął mnie wyzywać że mi zaraz #!$%@? i że jestem #!$%@?, to wezwałem ochronę xD kazał spisać oświadczenie że mu nie chciałem sprzedac piwa i #!$%@? na tym wszystkie możliwe pieczątki. Jak szanowny sebux kazał tak zrobiłem. Teraz pytanie czy on coś może z takim pismem zrobić? Prócz uciskania żył po kłuciu dupy?
#prawo #kiciochpyta
  • 25
@SuchyArbuz: Znaczy masz #!$%@?ą firmę. Zgłosiłeś pracodawcy żeby więcej tych drobnych dostarczał bo ci nie starczy? A ten Seba może mieć samochód i do końca życia unikać waszej stacji? A jak zostanie kierowcą zawodowym - różnie los ludzi rzuca - to już w ogóle straty kilka tysięcy?
Trzeba dbać o markę nawet wobec takich klientów.
@SuchyArbuz: Taaa samochody obecnie mają zasięg średnio 600km, dostawcze znacznie więcej i są zmuszeni tankować u was.
Raz, że chodzi o markę, no chyba że to jakiś no name stacja bez marki a dwa że jak dobra lokalizacja to zaraz konkurencja się obok postawi i szef będzie miał zdziwko że brak lojalnych klientów przywiązanych do stacji.Janusze biznesu.