Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Mojego chłopaka boli na co wydaje pieniądze. Ostatnio burzył się jak mogłam wydać na krem przeciw starzeniu się skóry 700 zł. Powiedział, że nie jest w stanie zrozumieć jak mogę wydawać na takie głupoty pieniądze i doszło do wymiany zdań. Powiedziałam, że przecież mnie stać i będę kupować co chce i nie powinno go interesować za ile co kupuje tym bardziej (i to jest najśmieszniejsze) że on kupuje drogie ubrania. On tłumaczy to tym, że ubranie jest na dłużej i będzie coś nosić latami a krem starcza na miesiąc czy dwa i po co ja takie kosmetyki kupuje jak ja zmarszczek nie mam. A no po to żeby ich nie mieć i mieć jędrną, gładką buzie. Sam wydaje dużo kasy a mi wypomina. Dodam, że każde z nas mieszka oddzielnie, a wszystkie wydatki typu wyjazdy czy wyjście do kina płacimy na pół. Jutro czeka go niespodzianka bo zakupiłam serum do twarzy za 930.

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: Asterling
  • 22
  • Odpowiedz
OP: @majkelus: Oczywiście, że mnie stać. Poza tym powtarzam jeszcze raz, ja pieniądze wydaje ze swojej pensji. On zarabia mniej ode mnie, czasami brakuje mu do końca miesiąca. Ja swoimi pieniedzmi gospodaruje bardzo dobrze.

Ten komentarz został dodany przez osobę dodającą wpis (OP)
Zaakceptował: Asterling

  • Odpowiedz