Wpis z mikrobloga

Mirki z #szosa i #rowerowykrakow - w piątek jadę szosą z Opola do Krakowa, do Oświęcimia wiem jak, problemem jest odcinek Oświęcim - Kraków, bo nie chcę jechać DK44, ani DW380. Polećcie proszę jakąś alternatywę.

Sprawa druga - w weekend chciałbym z dziewczyną pojeździć po okolicach Ojcowa, macie jakąś pętlę na ~100 km, tak by nie pchać się z Ruczaju rowerem, tylko podjechać samochodem gdzieś na wylotówkę?
  • 10
@fixie: Dywan jest do Zatora, potem też odcinki szybkiego szutru i drogi lokalne. Jeśli jedziesz na Ruczaj, to lepiej przejechac na południowy brzeg w Zatorze i tam kawalek po dk44 i znowu wzdłuż Wisly. PS z Ruczaju nie ma sensu co ruszac samochód do Ojcowa, rowerem w stronę Tyńca, kładka przy moscie na A4, na północ Liszki, Morawica i dalej.
@bynon: Śmigam do centrum, bazę noclegową mam na Ruczaju, ale najpierw czeka mnie kilka godzin błąkania po Krakowie.
Masz może jeszcze jakąś trasę w stronę Lanckorony?
@fixie: trasę do Krk już ładnie wyjaśnili, a ode mnie klasyk lanckoroński https://www.strava.com/routes/9956182 wg mnie chyba najciekawsza opcja, urozmaicona o mało uczęszczane drogi idealne na szosę, punkty warte odwiedzenia itp, podjazdy, hopki i malownicze zjazdy. Bonus przez Stanisław Dolny - rewelacyjny odcinek, ostatnie odkrycie. Nieco gorszy asfalt przez samą Paszkówkę, no i zjazd z Lancko w wersji dla odważnych ;-)