Wpis z mikrobloga

Hey Mireczki i Mirabelki, ostatnio rozkminiam nad jedną rzeczą i nie wiem jak z tej sytuacji wybrnąć żeby wilk był syty i owca cała. A mianowicie:
Jestem sobie z moją różową narzyczoną już bardzo długo >5 lvlow. No i ostatnio zdecydowaliśmy że kupimy auto (choć w sumie żadne z nas go tak bardzo nie potrzebuje. Przez tyle lat dawalismy radę bez auta i jakoś to się zawsze udało wszędzie dojechać- choć zaraz sytuacja się może zmienić bo w tym roku skończą się nam zniżki studenckie życie i transport dwóch osób nie bd już taki oplacalny). Auto (15k) + wszystkie związane z nim rzeczy oplacilem z mojego konta. I tu zbliżamy się do problemu. Jak Waszym zdaniem finansowo powinno to wyglądać? Czy powinienem się z różowym podzielić tym wydatkiem na pół? Dodam że mój różowy ma trochę słabego skilla w prowadzeniu auta i czasami bd się dygal jej dawać gdzieś auto. Drugą kwestią jest że ona teraz nie ma nawet tyle hajsu żeby pół oddać. Z drugiej strony sobie myślę że w większości tym autem bd jeździć razem, no chyba że coś awaryjnego się stanie. Więc tez do końca tego nie czuję że ja bym miał za wszystko płacić. Myślę że jej to też do końca nie pasowało bo ona nie lubi tak wykorzystać ludzi. Uważam również że jak już ktoś ma w czymś duży udział to bd dbać jak o swoje

Jak to rozwiązać? Jak wy takie sprawy załatwiacie? Sprzedaż auta nie wchodzi w grę ( ͡° ʖ̯ ͡°)
  • 11
@ja_pitole przecież nie musi Ci oddawać teraz, ale ogólnie skoro to jest wasze wspólne to powinna chociaż się dołożyć, z własnej woli a nie.
Chyba że ona uznała że to ty kupiłeś i to twój samochód więc jak się już rozstaniecie to nie będzie problemu z podziałem, pogadaj z nią chyba cie nie zje ( ͡° ͜ʖ ͡°)
nie mamy. I nie zamierzam mieć. Wspólne konto możemy mieć tylko z kwotą na codziennie wydatki


@ja_pitole: więc totalnie nie rozumiem po co ją w to mieszasz, skoro to ty masz głównie tym autem jeździć? Jak się hajtniecie to rozumiem będziecie mieć wspólny budżet i następne auto sobie kupicie już wspólne.