Wpis z mikrobloga

Kto choć raz przeżył tak ciężki moment, że myślał, żeby się zabić lub miał depresję ten daje plusa. Może każdy z plusujących, komentujących napisze do kogś z tych osób i w jakiś sposób sobie pomogą, porozmawiają o swoich trudach w walce z tym wszystkim.
Najważniesze jest jednak, aby się nie poddawać. Starać się żyć za wszelką cenę. Bo źycie ostatecznie pokazuje, że jest tego warte.
Złączmy się ludzie i wyżalmy się skoro jest taka możliwość. Każdy z nas w końcu przechodzi przez piekło i ma dość. To normalne. Pomagajmy sobie.
  • 112
@nicrovishion:@LeVan: Odblokowane

@xda_:

Cały problem polega na tym, że życie obiektywnie nie ma sensu. Naprawdę go nie ma. Jest tylko biologiczny sens który każe nam przekazać swoje geny ale to może zrobić nawet małpa.


To prawda, z punktu widzenia umysłu jesteśmy jedynie zlepkiem atomów w tymczasowo uporządkowanej konfiguracji. Natomiast jest coś takiego jak 'smak życia'. Ja go czuję. Mi to wystarcza do życia. Nie martwi mnie to że kiedyś umrę.
@xda_: Na pewno nie jestem hedonista. Np. masturbacja przy ogladaniu porno jest bardzo przyjemna, ale tego nie robie, bo jest to sprzeczne z trzecia zasada dla praktykujacych Buddystow (nie trzeba przyjmowac tych 5 badz 8 zasad- zalezy co kto wybierze) > I undertake the training rule to avoid sexual misconduct.
Picie alkoholu, palenie papierosow, ziola i branie innych narkotykow tez jest przyjemne, ale tego tez nie robie- to rowniez lamie 5
Tak jak mówiłem, nadmierne rozmyślanie to prosty przepis na depresję, zwłaszcza wtedy jak traktujesz swoje przemyślenia śmiertelnie poważnie.


@TamamShud: Bardzo madrze napisane. Ogolnie madry poglad calosciowo z tego posta.
@xda_: Dlatego napisalem, ze jestem lay Buddhist . Przestrzegam 5 wskazan przez caly czas (a nie tylko w niektore dni miesiaca jak to mozna tez robic), medytuje, slucham nauczan od mnichow i staram sie praktykowac od momentu obudzenia sie do momentu polozenia sie spac. Czyli jak najdzie np. mysl 'hmmm ten rower jest nieprzypiety, wyglada na dosc drogi, nigdzie nie widac wlasciciela, moze wezme i go sprzedam?' to wiem, ze taka
@xda_: > Jeśli nie jesteś wstanie pozbyć się tych łatek i odejść to może w następnym wcieleniu się uda.

To prawda. Sa zapisy, ze w przeszlosci ludzie swieccy praktykujacy Buddyzm osiagali Nirwane takze jest to mozliwe. Sa tez mnisi, ktorzy na pytanie kobiety 'czy kobiety moga zostac oswiecone' odpowiedzial, ze jezeli identyfikujesz sie jako mezczyzna czy kobieta, bogaty czy biedny, Chinczyk, Amerykanin i jakakolwiek inna nacja to nie mozesz osiagnac Nirwany'.
@xda_: Podejrzewam że po prostu boisz się śmierci. Pamiętaj że strach przed śmiercią ogranicza wolność twojego życia.

Tak to jest paradoks bo dobrobyt społeczeństwa i jego progres spoczywa generalnie na barkach ludzi którzy robią rzeczy konieczne a nie przyjemne. Gdyby każdy był takim nihilistą jak ja to społeczeństwo by się #!$%@?ło. Europa upada właśnie dlatego, że ludzie już w nic w tutaj nie wierzą, ale to rozmowa na inny temat.


Dlatego