Aktywne Wpisy
Mamy problem z demografią XD Tymczasem demografia w ciągu ostatnich 100 lat gdzie mieliśmy komunizm i dwie wojny światowe zwiększyła się o prawie 4 razy z 2mld do ponad 8 mld ludzi xD To ja się pytam gdzie jest sufit? Rozumiem że w 2124 chcielibyśmy znowu 4 razy więcej ludzi czyli 32 mld ludzi na świecie? Tak aby utrzymać obecne tempo? W ostatnich 100 latach świat zaliczył tak ogromny wzrost liczby ludności
Rasteris 0
Ale najbardziej rakogenną praktyką (teraz już chyba wymarłą) w polskich napisach, jest adaptacja japońskich zwrotów grzecznościowych, chan to chan, a nie #!$%@? luffuś, ichiguś czy #!$%@? wie co jeszcze ( ͡° ʖ̯ ͡°)
#anime
Komentarz usunięty przez autora
Ja jednak uważam, że niektóre rzeczy w anime powinny zostać niezmienne, nawet jeśli są to drobne elementy i nie zaburzają odbioru całości, po prostu uważam to za zbędną ingerencję, dodatkowo często brak w tym konsekwencji, bo adaptacja dotyczy tylko Chan i San/Sama a resztę zwrotów jak Kun, Senpai itd, się pomija.
@Jendrej: nie ma sytuacji bez wyjścia. Nie zawsze musisz używać imienia jeśli bohater zwraca się do kogoś, można dać 'ciebie', 'jego' itd, Japończycy bardzo rzadko zwracają się do kogoś bez użycia imienia/ksywki/nazwiska, gdyż jest to zwyczajnie niegrzeczne (ale to też
@RatedR:
Zdradzę ci mały sekret. Polscy tłumacze to w większości debile. Ale to już chyba zauważyłeś.
Do błędów tłumaczy dodam jeszcze... tłumaczenie angielskich fansubów. ( ͡° ͜ʖ ͡°) Tłumacz zamiast pobrać prawilną wersję z HorribleSubs(są to oficjalne napisy jakie lecą na Crunchydoll) biorą jakieś Comie czy inne fansuberskie gówno angielskie, które w większości robią gimbusy tylko angielskie. xD
@Killeras: Po pierwsze, nigdy nie powinno tłumaczyć się tekstu przetłumaczonego już na inny język. To już na wstępie przekreśla przekład, bo wystąpi efekt głuchego telefonu. Po drugie, tłumaczenia z CR nie są jakoś specjalnie zatwierdzone przez Japonię, zdarzają się błędy, jeśli np. strona japońska nie była na tyle miła żeby pomóc z jakimś zagadnieniem, albo nikomu się
@Agnaktor: mam rozumieć, że znasz japoński i potrafisz to potwierdzić? Jakieś przykłady? Tylko mi z Monogatari nie wyjeżdżaj, bo już na wstępie podważysz swoją wiarygodność.
@Killeras:
Ja już dawno na angielskich siedzę, ale jak chcę sobie odświeżyć jakiegoś tasiemca Fairy Tail/Naruto/One Piece to używam polskich stron, bo fabułę i tak znam, a VK który u nas jest bardzo popularny, to mój ulubiony player.
@Agnaktor:
NO NIEŹLE xD
Z tego co wiem tylko 1 grupa robi to z JP na PL
Akurat przy tym się nie wypowiem, bo oglądałem online i nie wiem kogo tłumaczenie było na kissanime
@Higurashi777:
@Agnaktor:
Z tego co wiem, to chyba Oozora z Twojej Małej Japonii tłumaczy prosto z dżapańskiego. A przynajmniej tak tłumaczył NGNL.
@KurczokMarengo: dokładnie, tak jak to było 15 lat temu, gdzie nikt nikomu tłumaczyć tego nie musiał, a nawet jak się ktoś nie domyślił to brał to zwyczajnie za część imienia, a po pewnym czasie załapał o co cho. Już nawet nie wspominam o fakcie, że -chan to nie jest zawsze zdrobnienie. Widać to właśnie w seriach
@Higurashi777: Ale że tak bezczelnie podana ściana tekstu wyświetlana równocześnie z filmem czy do przeczytania notatki od tłumacza po zakończeniu? Bo jak to pierwsze, to przeszłoby tylko w środowisku akademickim, właśnie na jakichś zamkniętych seansach. Nikt by nie zapłacił za takie tłumaczenie filmu. ( ͡° ͜ʖ ͡°) No i musisz przyznać, że taka anegdota o doskonałym tłumaczeniu, którego nikt poza