#majsterkowanie Jak chce tą kuchnie wyprostować, żeby pod jedną ścianą była, to wystarczy że blat nowy kupie i dotnę? I też będę mógł zamienić miejscami zlew i zmywarkę z piekarnikiem i płytą? Ewentualnie czy mogę puścić rure od zlewu za szafkami do odpływu? Bo nie wiem gdzie w nowym mieszkaniu będę miał odpływ (bo pewnie jest mniej więcej na wysokości gdzie teraz jest ten piekarnik) i w sumie jakby się dało puścić rurę taką długą to by mi to wszystko tak jak jest pasowało.
Ewentualnie czy mogę puścić rure od zlewu za szafkami do odpływu?
@oran: jak najbardziej. U mnie w kuchni rura odpływowa idzie przez spory kawałek, ale musiałem ją obniżać, żeby się pod piekarnikiem zmieściła. Więc weź to pod uwagę - za piekarnikiem możesz nie mieć miejsca.
@johnmorra: nie bo to ostatni egzemplarz i taniej o tysiac euro jest ze wszystkim, razem z lampkami itp, a normalnie nawet kranu nie masz w zestawie.
@janznetu: jak front? w narozniku masz na mysli front? Ja mysle, ze to łączenie z naroznika wywalić i połączyć szafki tak jak reszta, nie potrzebna mi przecież sztuczna szpara jak na jedną ściane daje
@DILERIUM: a czy rura musi iść odpowiednim kątem jak na przykład od kanalizacji, czy tutaj to jest że tak powiem jeden #!$%@? (bo i tak syfon zatrzymuje powrót wody, a nacisk wody od góry by ją przepychał - czy jednak się myle?). Bo chodzi o to, że bym od razu do podłogi rure dał i tam zawsze pod szafką jest miejsce, ale potem znowu do odpływu musiałbym trochę pod górkę dać
@janznetu: ale to przecież nigdy się nie używa tego, to jest takie puste miejsce o ile mi wiadomo między szafkami, tylko po to by wyprowadzić narożnik. Jak otwierasz tą szafkę po lewo od narożnika to tam jest normalnie ścianka, nie ma wnęki.
@oran: taki sposób wykonania odpływu będzie drożny tylko przez jakiś czas. Syf będzie zostawał w poziomym odcinku i będziesz się co chwilę bawił w przepychanie i przy okazji zalewanie kuchni :)
@DILERIUM: @janznetu: :D Tak też myślałem. Zostawię jak jest chyba i z odpływem pokombinuje. Ale np jakbym chciał zamienić miejscami kuchenke ze zlewem to po prostu w blacie inne dziury i poskręcać te meble w innej kolejności? Nie jest to żaden problem, bo można te meble rozdzielać i łączyć jak się chce?
@oran: jakbym tak uciał to nawet blatu nowego bym nie potrzebował bo te dwa trójkąty co się łączą tu w wypadku narożnika też bym odciał i było by ok - czy w ogóle źle się chcę za to zabrać?
@janznetu: tak ten blat docięty, ale musiałbym wtedy jakieś masownice dać na łączenie jakbym obciął te trójkąty w #!$%@? i wywalił w ogóle ten narożnik kompletnie, mi się wydaje, że go wystarczy wyciągnąć i połączyć szafki ze sobą. Bo i zmywarka jest przykręcona do scianki bocznej tego naroznika i ostatnia szafka od lewej strony tak samo.
@oran: jak najbardziej. U mnie w kuchni rura odpływowa idzie przez spory kawałek, ale musiałem ją obniżać, żeby się pod piekarnikiem zmieściła. Więc weź to pod uwagę - za piekarnikiem możesz nie mieć miejsca.
@janznetu: jak front? w narozniku masz na mysli front? Ja mysle, ze to łączenie z naroznika wywalić i połączyć szafki tak jak reszta, nie potrzebna mi przecież sztuczna szpara jak na jedną ściane daje
A co masz na myśli mówiąc o korpusie?
@janznetu: :D Tak też myślałem. Zostawię jak jest chyba i z odpływem pokombinuje. Ale np jakbym chciał zamienić miejscami kuchenke ze zlewem to po prostu w blacie inne dziury i poskręcać te meble w innej kolejności? Nie jest to żaden problem, bo można te meble rozdzielać i łączyć jak się chce?
@oran: A to musisz się spytać ludzi, którzy te meble sprzedają :P
Komentarz usunięty przez autora