Wpis z mikrobloga

via Android
  • 1
@ArmorGreen aby dostać się do przedszkola publicznego wypełniasz formularz. Tam w rubrykach wpisujesz co i jak, każda rubryczka ma pewną wartość punktową. Z żoną przy wypełnianiu tego już widzieliśmy, że będzie kiszka. No, ale 1008pkt. przebiło nasze wyobrażenia w tym temacie.
  • Odpowiedz
@diterr: Niestety promocja kombinatorstwa i patologii to teraz norma. Zwolnij się, bierz zasiłki gdzie sie da, pij, bij żone i dziecko- dostaniesz punkty i miejsce dla dziecka w przedszkolu które należy Ci sie jak psu buda.
  • Odpowiedz
via Android
  • 0
@ArmorGreen np. ile jest dzieci w rodzinie, czy dziecko/rodzic/rodzice są niepełnosprawni, gdzie jest meldunek, czy jest zasiłek, czy dziecko ma jednego rodzica itd.
  • Odpowiedz
@diterr: Zapisz dziecko do prywatnego przedszkola a potem szkoły. 600-700 cebulionów da się przeboleć, ale dziecko lepiej się rozwija i jest odcięte od osiedlowej patologii, która często dominuje w publicznych.
  • Odpowiedz
@diterr: Nie rozumiem dlaczego faworyzuje się dzieci z dysfunkcyjnych rodzin. Statystycznie pewnie, dziecko z normalnej rodziny, ma większe szanse żeby przy mniejszym nakładzie środków, przynieść większy dochód społeczeństwu w przyszłości.
  • Odpowiedz
@diterr: Z tego co się słyszy to taka sytuacja jest teraz częsta. Wszystkie przedszkola obsadzone dziećmi "samotnych" matek albo najlepsze dziećmi z rodzin gdzie jeden rodzić nie pracuje, wtf to co wtedy ta osoba robi, że nie ma jak się zaopiekować swoim dzieckiem?( ͡º ͜ʖ͡º) Współczuję niepotrzebnych nerwów i życzę wygranej walki.
  • Odpowiedz
via Android
  • 2
@pelen_spokoj Niestety, ale dobre przedszkola i szkoły tutaj u mnie kosztują trochę więcej. O szkołę się nie martwimy, bo na ten czas mamy mieć zapewnione miejsce w najbliższej placówce naszego zamieszkania( ͡° ͜ʖ ͡°) A co do patologii dziecięcej to wszędzie jest możliwa, ona nie zna granic.
  • Odpowiedz
@diterr: ale coś mi tu ściemniasz... u mnie oboje pracujemy i to oznaczało max punktów. Jakby jedna osoba siedziała w domu to byśmy mniej dostali

coś się zmieniło w ciągu roku ?

wg. prawa 4-latek ma mieć zapewnione miejsce w przedszkolu publicznym


ale nie wybranym przez rodziców tylko tam, gdzie będzie miejsce wolne. Najwyżej na drugi koniec miasta będziesz zapylał, trudno...
  • Odpowiedz
  • 23
@diterr Wszędzie są takie chore kryteria. Mnie zastanawia dlaczego bezrobotnym przyjmują dzieci do przedszkola. Przecież #!$%@? mają czas na siedzenie z dzieckiem. A bezrobocie to na dobrą sprawę kwestia wyboru.
  • Odpowiedz
Okazało się ze nie ma szans bo w rodzinie wszyscy zdrowi i rodzina pełna.


@wykopowa_ona: Jakkolwiek to wszystko uważam za totalną paranoję, to jednak to zdanie mnie rozbawiło
  • Odpowiedz
Przecież od dawna są kombinacje w stylu meldowania dziecka w innym miejscu, jakiegoś rejestrowania się do urzędu pracy i inne takie


@Pienio69: Moja koleżanka za gówniaka została przemeldowana do dziadków, żeby móc iść do gimbazjum czy liceum, do którego normalnie by się nie dostała
  • Odpowiedz