Aktywne Wpisy
dziobnij2 +319
Miałem robioną biopsję guza trzustki i guza na nerce. Do tego termoablacja guza nerki. Za kilka tygodni będę znał wyniki biopsji. Teraz mi trochę cieknie z rany ale na szczęście dostałem wypis i wracam do domu. Zdjęcie zrobiłem wczoraj, kilka minut przed wyjazdem na salę operacyjną. Onkologia Bydgoszcz.
#przegryw
#przegryw
Pshemeck +92
Aktywne Znaleziska
Napisałem do biedronki, odpisali standardową formułkę jaki to jestem dla nich ważny itpe itpe. Napisali zebym wybral sklep w ktorym chcialbym zwrocic produkt, i czy ze względu że ten produkt robi firma zagraniczna to czy mogą sie ze mną kontaktować po angielsku, i ze oni zajmą się wszystkim. Brzmiało fajnie, więc sie zgodziłem, wybrałem sklep w którym zakupiłem produkt. Po niecałym dniu dostałem informacje, że sklep powiadomiony, że będzie na mnie czekać kierownik, któremu mam przekazać produkt z tym kawałkiem szkła,i że on wszystko wie co dalej robić.
A jak w praktyce? Poszedłem do sklepu. Na miejscu nikt kompletnie nic nie wie ("Panie, ja tu na zastępstwo, nie mam pojecia o o chodzi"), nie mają pojęcia co z tym zrobić. W końcu jakiś koleś zgodził się przyjąć słoik z tą rybą i ten kawał szkła, który mało co nie połknąłem.
Pytałem go czy będzie wiedzieć co ma z tym zrobić, i czy wyślą to do jakiś badań skąd się to wzięło w jedzeniu itp. Powiedział, że postarają się to wysłać, ale nigdy czegoś takiego nie robił..
Po wszystkim oddał mi kasę za produkt, powiedział przepraszam i do widzenia :)
Napisałem jak to wyglądało bezpośrednio znów na maila supportu biedronki, że w sumie to tak słabo to wyglądało. No teraz zlali mnie już totalnie, nawet nie chciało im się odpowiedzieć na moje 2 maile.
I tyle z dbania o klienta który mało co nie połknął 2cm kawałka szkła i który porozcinał sobie policzek od środka. Dostałem rekompensatę w postaci zwrotu kilki złotych które zapłaciłem za ten produkt.
Dobrze przynajmniej, że jakieś dziecko tego nie połknęło...
#biedronka #afera #wroclaw #oszukujo #polska
Komentarz usunięty przez autora
Lepiej kupowac w polskich sklepikach czy sieciach, a nie napychac im kieszen.