Wpis z mikrobloga

obserwacje po zakupie zatyczek Alpine MotoSafe - wybrałam wersję Race (czerwoną), bo liczyłam na znakomite tłumienie hałasu.

No cóż - rzeczywiście jestem pod ogromnym wrażeniem, jak huk pędu powietrza redukowany jest do dźwięku wiatru wiejącego po równinie, jak znakomicie słychać głosy (w mojej głowie...) - własny i niebieskiego w interkomie, jak dobrze słychać dźwięk silników i inne pojazdy. W porównaniu z budżetowymi zatyczkami selektywność dźwięku robi ogromne wrażenie, ALE...

... spodziewałam się ciszy, a tu nadal jest dość głośno, a do tego wszystko w moich uszach (i to podkreślam, bo może tak być tylko w przypadku moich koślawych małożowin) sprawdzało się na krótką metę - przejazd 20-30 km, przerwa, zdjęcie, założenie zatyczek na nowo i dalej 20-30 km - OK. Natomiast wczoraj jechaliśmy daleką trasę, gdzie pierwszy odcinek miał 100+ km, to jeszcze było ok, ale potem do tankowania zdjęłam kask, ale nie poprawiłam zatyczek i niestety po chwili jazdy mi się 'wykluły' z uszu - musieliśmy się zatrzymać i to poprawić, niestety efekt nie był stały, tylko po jakimś czasie znowu poczułam, że efekt tłumenia zmalał, a po zdjęciu kominiarki zatyczki po prostu wypadły.

może to wynikać w tego, że te zatyczki nie wchodzą mi zbyt głęboko i haczę końcówką filtra o kominiarkę, czyli przy każdym ruchu szczęką minimalnie przesuwa mi się kominiarka i co za tym idzie zatyczka. Może bym musiała je dociąć, ale, o ile w netach widziałam o tym wzmiankę, to w skróconej isntrukcji nie znalazłam słowa o tym (muszę przejrzeć tę książeczkę, co dołączyli) i trochę się boję, że zepsuję. No i po przycięciu trudniej mi będzie je zakładać. Poczytam i popróbuję. Natomiast na trasę powrotną założyłam stare zatyczki - komfort niższy, bo jednak je czuję w uszach, no i tłumią wszystko jak leci, ale przynajmniej całą drogę siedziały na miejscu.

#motocykle #stopery #alpine #motosafe #zatyczkidouszu
  • 28
Może bym musiała je dociąć, ale, o ile w netach widziałam o tym wzmiankę, to w skróconej isntrukcji nie znalazłam słowa o tym (muszę przejrzeć tę książeczkę, co dołączyli) i trochę się boję, że zepsuję. No i po przycięciu trudniej mi będzie je zakładać.


@katera: ciąć można spokojnie (nawet był wpis na mikroblogu na ten temat) z wyjmowaniem to faktycznie będzie spory problem bo wchodzą dość głęboko i mam problem je
@gerard-kowalski: nie używałam aplikatora, popatrzyłam tylko, że zalecają nim wkręcać te zatyczki, to tak robiłam (i rzeczywiście czuć/słychać jak się uszczelniają w uchu), ale głębiej by mi i tak nie weszło :)
@katera: ja mam tak, ze jak zaczyna mnie laskotac wewnatrz ucha, to znaczy ze odpowiednio gleboko jest. Wyciagac wtedy tez musze bardzo powoli bo sie podcisnienie robi tak sklinowane sa ( ͡° ͜ʖ ͡°)