Wpis z mikrobloga

Ale #!$%@? sen miałem.
Ludzie z mojej szkoły lecieli na wycieczkę szkolną do Chin(!). Czas trwania 4 dni, koszt 4 tysiące złotych, raty płaciło się przez 4 lata edukacji żeby pojechać w ostatniej klasie. Ja nie jechałem bo 2 dni spędzone w samolocie, 2 dni zwiedzania za 4k złotych, no nie warto.
Tutaj dalszych szczegółów nie pamiętam, i teraz kontynuacja snu (albo kolejny, nie jestem w stanie określić).
Znajdowałem się w jakieś zaśnieżonym miejscu kiedy usłyszałem smoka (sytuacja identyczna jak w Skyrim, słyszysz ryk, patrzyć w niebo a tam coś lata). Zacząłem strzelać do niego z łuku, po jakimś czasie wylądował i okazało że to mój znajomy z gimnazjum w ciężarówce. Wysiadł i kazał mi jechać do Chin. Ja oczywiście wsiadłem no i pojechałem. Po krótkiej jeździe sen się urywa.
#sny #bloglajfstajlowycasadina #dzienniksnowcasadina <-- może będę tutaj postował jak nie zapomnę
  • 1
  • Odpowiedz
@casadin: ja dzisiaj lunatykowałem bo chciało mi się lać i tylko dlatego nie odlałem się do wiadra klecząc bo do wiadra był przyczepiony mop i nie mogłem sobie po ciemku poradzić z wyjęciem.
  • Odpowiedz