Wpis z mikrobloga

Dziś zdane na A za pierwszym. Kilka informacji. W #siedlce prędkość mierzy fotokomórka jak na zdjęciu poniżej. Wynik wyświetla się na laptopie. Egzaminator (nazwisko przemilczę), kawał ch***. Na 10 zdających 6 odpadło już na placu. Nie wiem jak dalej. Przyczepił się, że na awaryjnym moto za mało zanurkował. Powiedziałem, że śliska ta kostka i odpuścił.
Na mieście w pewnym momencie nic nie mówił więc uznałem, że jadę prosto. po lewo była droga z pierwszeństwem. Ochrzanił mnie dlaczego tam nie skręciłem i uznał jako błąd.
Ogólnie mnóstwo stresu, atmosfera lipna ale do przodu.

Ps. Co dalej. Do urzędu z tym świstkiem?
Ps2. Jak mnie złapią, że jeźdzę z tym świstkiej to traktowane jest jak brak uprawnień?

http://imgur.com/a/Za9GG
#motocykle
  • 26
  • Odpowiedz
Na mieście w pewnym momencie nic nie mówił więc uznałem, że jadę prosto. po lewo była droga z pierwszeństwem. Ochrzanił mnie dlaczego tam nie skręciłem i uznał jako błąd.


@KasparowGaming: no i słusznie, przecież na egzaminie zawsze jak nic nie mówi, to znaczy że trzeba jechać tak jak pierwszeństwo prowadzi.
  • Odpowiedz
pierwsze słysze w sumie. Instruktor mi o tym nie mówił


@KasparowGaming: mnie mówił. ba, pamiętam jak dziś że jak zdawałem na B to było tak samo, a to był 1998 :)
instruktor w szkole na A też przed każdym wyjechaniem na miasto mówił "jak nie mówię jak jechać to znaczy że jedziemy..." i ja musiałem powiedzieć "...drogą z pierwszeństwem"
  • Odpowiedz
@KasparowGaming: to podobno zależy, jeśli zmieniasz kierunek jazdy to powinieneś włączać kierunek, nawet jeśli nadal pozostajesz na drodze z pierwszeństwem.
czyli jeśli jedziesz prosto i jest odnoga w prawo a Ty dalej prosto to bez, ale jeśli np masz skrzyżowanie T i dojeżdżasz i z pierwszeństwem jest w lewo to niezależnie w którą jedziesz to włączasz.
  • Odpowiedz