Wpis z mikrobloga

@Antwito: nie bedzie. Tak to dziala, wymagana jest wiara uzytkownikow takiej tabliczki ze sobie poradza. Opaska na oczy takie cos musi zaburzac.

I mowie to jako osoba w jakis sposob zwiazana z okultyzmem. Wierz mi: to dziala.
@Frellu nie zrozumiales tego o czym napisalem. To tak nie dziala. W magii najwazniejsza jest wiara ze cos sie wydarzy. Nawet by spowodowac efekty w swiecie naokolo siebie. Jak masz ochote (upraszczam mocno, taki randomowo przyklad - nie wiem po co ktokolwiek mialby to robic) wywalic bezpieczniki we wlasnym mieszkaniu to musisz byc pewny ze to sie stanie. Opaska na oczy w przypadku ouija + obecnosc osoby sceptycznej raczej zaburzy ta pewnosc.
@vydyah: Ta tablica to tylko nośnik musi być jeszcze osoba która ma jakieś zdolności mediumiczne... taka niby zabawa z kolegami zazwyczaj kończy sie tym że siedzi sie w 3 albo tam w 5 i każdy jest obsrany i ukazuje sie słaba psychika.
Sam kiedyś sie tym bawiłem z kumplami i nic z tego nie wyszło drugim razem sie coś udało ale to głównie przez to że w domu w którym sie
@thyger900 dodalbym ze to nie jest nosnik tylko wykonanie calej tej sekwencji wywolujacej duchy, te przygotowania, strach przed tabliczka, wiedza ze "moze" cos wywolac sprawia ze uzytkownik jest pewny ze to zadziala. I wtedy tabliczka dziala jako "przyzwolenie" bytom na komunikacje. Tak tez dzialaja rytualy. Skomplikowany rytual sprawia ze zapominasz co sie dzieje naokolo i jestes skupiony na procesie, no i wzrasta pewnosc rezultatu.
@poczekalniaa: Historie ale czego pierwszych "zabaw" z tablicą czy przygód w nawiedzonym domu?
Może opisze troche o tym i o tym

A wieć tak troche po kolei
Pierwszy raz mając 15 lat bawiłem się tą tablicą z 3 kumplami ale nic się nie wydarzyło chociaż niektórzy chodzili obsrani przez pare dni i nie mogli spać a większość podczas tej zabawy trochę trolowała z wskaźnikiem.
Jeśli chodzi o drugą historię to tu