Wpis z mikrobloga

@magenciorek: Z tanich chyba najsensowniejszy wybór to Silvercrest z Lidla. Przynajmniej do pewnego stopnia metalowe bebechy, szyje całkiem nieźle, ma szwy owerlokowe, ale nadal nie jest to oczywiście klasyczny owerlok. Znajoma nieco więcej na niej szyła i mówi że bez problemu radzi sobie także z grubszymi materiałami tekstylnymi (skóry nigdy nie szyła) i że w cenie Silvercresta nie kupisz lepszej. Teściu jak chwilę na niej poszył to też stwierdził że nie
@magenciorek: w domu mam zwykłego Łucznika (model chyba 'Weronika') i generalnie jest ok do niewymagających rzeczy. Nie ma owerloka, ale kupno '2w1' to podobno nie jest najlepszy pomysł. Bardzo duzo pozytywnych opinii słyszałam o lidlowych maszynach. Na swoim domowym Łuczniku naprawiałam kiedys skórzany portfel i dał rade :D ale oczywiscie, lepiej dołóż 3 tysiące i kup przemysłowa juki a nie bedziesz żałować xd (polecam serdecznie, używam na codzień)