Wpis z mikrobloga

Wiem ze to #niepopularnaopinia ale w ogóle nie szanuje współczesnych seriali ktorymi sie tak jaracie jak #!$%@?. Ogladacie 10 sezon jakiegos gowna czym to sie rozni od mody na sukces? Producenci produkują dzis te serialie taśmowo i wszystko na jedno kopyto. Jeden wielki komercyjny szajs. A wy sie jaracie efektami ktore moze zrobic kazdy ogarnięty czlowiek po kilku miesięcznej zabawie z kamera i komputerem. Nie kupuje tego wogole. Szkoda mi #!$%@? czasu na ogladanie czegos co z sezon na sezon jest coraz gorsze. Wole obejrzec film 120 minut ktory wiem jak sie zaczął i skonczyl i ktory przekaże o wiele wiecej niz dziesiatki godzin waszego serialu. A wy #!$%@? ogladacie sezon serialow i czekacie aż sie rozkręci. XD nie roznicie sie niczym od emerytów oglądających 1000 odcinek m jak miłość. Wasz czas róbcie co chcecie ale według mnie bierzecie udzial w czyms chorym.
  • 4
@ziobro2: zdarza mi się że dopiero w połowie oglądanego filmu zajarzę że już go widziałem. Niektóre filmy są naprawdę nudne. Seriale też bywają - takie rozpoznam już w połowie I odcinka i porzucam. Kluczem jest oglądać te najlepsze, dla mnie jest to np. "South Park" - ostra satyra z rzeczywistości.