Wpis z mikrobloga

Patrząc na ostatnią dyskusję widzę, że dalej tezy z filmu podkomisji Macierewicza krążą jako "naukowe dowody na zamach".

To jedziemy z tymi dowodami.

#1. Był źle naprowadzany przez rosjan (w porówaniu do Iła, który robił oblot bezpośrednio przed)

Tak, dlatego Rosjanie źle naprowadzali również Iła, który nie tylko o mało co się nie rozbił o płytę lotniska, bo zszedł za nisko, ale również nie szedł w osi lotniska. Prawda jest taka, że Rosjanie nie byli przygotowani na lądowanie w Smoleńsku i jej nie chcieli. Do ostatniego momentu próbowali odwodzić załogę od lądowania ociągając się np. z podaniem pogody na lotnisku. Czy lotnisko powinno być wtedy zamknięte? Oczywiście. Tylko postawili żółtodzioba z szefem patrzącym na ręce. ATC był pod presją - ciężko mu było podjąć decyzję o zamknięciu lotniska, gdyż mogło to spowodować skandal i wrzawę w mediach, że Rosjanie nie umożliwili polskiemu prezydentowi, który im podpadł w Gruzji, lądowanie jak najbliżej miejsca rzezi polskiej inteligencji dokonanej przez ZSRR. Nie zmienia to faktu, że to zawsze i wszędzie kapitan statku powietrznego jest osobą decyzyjną odnośnie lądowania na danym lotnisku i to na niego spada odpowiedzialność. O zejściu poniżej minimów nie wspomnę. CFIR - wygooglajcie sobie

#2. Miał awarię hydrauliki i wibrację silników podczas podejścia


ATM-QAR ma 3 kanały alarmów 3 instalacji hydraulicznych: PH1VZBLIZ, PH2 I PH3. Kanał dla pierwszej instalacji jest współdzielony z systemem TAWS (to VZBLIZ). Innymi słowy jeśli pojawi się tam flaga, to onacza to spadek ciśnienia w pierwszej instalacji hydraulicznej poniżej 100kg/cm2 albo alarm zbliżania się do ziemi. Komisja Millera uznała, że to TAWS (który wył w tym czasie jak głupi), podkomisja że to na pewno awaria hydrauliki.
Ale... ta sama skrzynka nie zarejestrowała w tym czasie anomalii sterowania (a rejestruje różnice wychylenia faktycznego od zadanego), a technik pokładowy nie zareagował, chociaż ma zegary z ciśnieniem instalacji hydraulicznych przed sobą.
Dlatego samolot ma jeszcze dwie instalacje hydrauliczne. Powtarzam - ATM-QAR nie zarejestrował "trudności" w wychyleniach sterów.

#3. Zaczął rozpadać się w powietrzu (co jest dość dobrze uzasadnione IMO)


Przed uderzeniem w sławetną brzozę samolot ściął parę innych cieńszych szczytów drzew, co widać na zdjęciach z katastrofy. Nie dziwne, że po uderzeniu w te drzewa samolot nie pozostał idealnie w jednym kawałku. Macierewicz twierdzi, że skoro samolot nie zszedł poniżej 6m, to nie mógł zahaczyć o drzewa i krzewy przed sławetną brzozą, bo miały one rzekomo 4m wysokości. Jednak te drzewa i krzewy miały większą wysokość, średnica pni, kępy drzew, która była 60 metrów przed brzozą wynosiła 10 centymetrów na wysokości 4 metrów, na któej też były cięte. ślady są bardzo wyraźne. Na tej krawędzi natarcia, czyli tej krawędzi skrzydła z przodu, jak również na dolnej części skrzydła tej części która odpadła.

#4. Mimo utraty 6m skrzydła powinien dalej być sterowny


Nikt nie przeczy, że utrata 6m skrzydła zawsze spowoduje obrócenie samolotu i utratę sterowności. Ale uniknąć można tego tylko i wyłącznie na wysokości przelotowej (10 km nad ziemią), przy prędkości przelotowej (850 km/h) , a nie przy najgorszym możliwym scenariuszu i wartościach okołokrytycznych tj. lądowaniu, co oznacza duży kąt natarcia, niską prędkość i niską wysokość. Idealne warunki do przeciągnięcia i obrotu samolotu, co też się zdarzyło.

Badania robiła Wojskowa Akademia Techniczna. Jak widać po ostatnich wydarzeniach komisja chyba poważnie znadinterpretowała te badania. Ponadto model do badań w tunelu aerodynamicznym był zbyt mały do wyciągnięcia rzetelnych wniosków.

#5. Utracił zasilanie kilka metrów nad ziemią (przed uderzeniem)


Kolejna bzdura. Z uwagi na sposób zapisu danych, ostatnie ok. 1,5 sekundy przed momentem utraty zasilania ginie bezpowrotnie. Dane z szyny zbierającej informacje wchodzą do bufora, potem są kodowane i zapisywane w pamięci.

#6. Polska polegała na odczytach czarnych skrzynek przez ruskich, co oznacza wysokie prawdopodbieństwo sfałszowania danych.


Polska od samego początku miała dostęp do nienaruszonej czarnej skrzynki produkcji polskiej. Co więcej, po wyciągnięciu danych w laboratoriach w Polsce i porównaniu z tymi, które uzyskała strona rosyjska z dwóch skrzynek produkcji rosyjskiej WSZYSTKO SIĘ ZGADZAŁO :O


O tym, że eksperci podkomisji Macierewicza mieli okazję pojechać na miejsce i zbadać szczątki wraku, miejsce zdarzenie,a tego nie zrobili, nawet nie wspomnę XD

Zapraszam do merytorycznej dyskusji.

#lotnictwo #neuropa #4konserwy #bekazpisu #dobrazmiana #smolensk #samoloty #katastrofalotnicza #nauka #teoriespiskowe #polityka
j.....k - Patrząc na ostatnią dyskusję widzę, że dalej tezy z filmu podkomisji Macier...

źródło: comment_n375lJZ3MDxWxaPfqifEIna8qvTGmXbB.jpg

Pobierz
  • 45
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@jas_wedrownik: ja dodam, że niemile zaskoczyło mnie postawienie rosyjskim kontrolerom zarzutu umyślnego spowodowania katastrofy lotniczej. Czyli, że świadomie i celowo sprowadzali samolot aby go rozbić. To pokazuje, że upolityczniona prokuratura działa pod dyktando wiadomo kogo. Ktoś kto chce dokonać takiej rzeczy nie mówi na dzień dobry w korespondencji radiowej z samolotem: "Warunków do lądowania nie ma" i nie pyta się o lotniska zapasowe.
  • Odpowiedz
@jas_wedrownik: nigdy nie rozumiałem po co wieża źle naprowadzała samolot, skoro i tak w samolocie była bomba. Nie wspominając już o wcześniejszym sabotażu polegającym na uszkodzeniu samolotu.


bo chcieli mieć hehe pewność, że dobiją dziada
  • Odpowiedz
  • 1
@mborro nie na tym polegała ta umyślność. Chodziło o to, że podawali złe dane ze świadomością, że są złe. Czyli umyślnie wprowadzali w błąd załogę. Z tym akurat można się zgodzić.
  • Odpowiedz
@jas_wedrownik : Nie chcę się tu spierać, bo nie jestem ekspertem w tej dziedzinie, ale czytałem co nie co o polityce, która w tamtym czasie miała miejsce i warto zainteresować się aferą z gazpromem. Co do samej katastrofy to z pewnością prawdy dowiemy się za kilkadziesiąt jak nie za 100 lat. Historia potoczy się podobnie jak katastrofa Sikorskiego w Gibraltarze. Komisje, sekcje i tak w kółko.
  • Odpowiedz
@jas_wedrownik: Macierewicz i spółka do 2015 roku krzyczeli, że PO nie rozwiązało sprawy smoleńskiej, że to są kłamstwa itp.
Minęły 2 lata odkąd PiS objął władzę i de facto Macierewicz niczego nie udowodnił. Raz sugeruje bombę, raz sugeruje celowe sprowadzenie samolotu za nisko. Ponadto ten jego panel ekspertów to co najmniej śmieszna ekipa ludzików którzy składali modele samolotów w dzieciństwie (jak to rzeczywiście powiedział któryś z jego ekspertów podczas
  • Odpowiedz
@mborro: no nie no, umyślność jeszcze może zakładać, że spodziewali się albo powinni byli się spodziewać, że się #!$%@? i nic z tym nie zrobili
  • Odpowiedz
@dziaru: @avvar: No niech wam będzie ale przypomnę, że po katastrofie CASY w Mirosławcu prokuratura postawiła zarzut nieumyślnego spowodowania katastrofy lotniczej kontrolerowi wojskowemu. Sąd prawomocnym wyrokiem uniewinnił go.
Zmarłych się nie sądzi ale prokuratura będzie się jakoś do tego odnieść jeśli mowa o umyślności. Bowiem Komisja Millera mimo hejtu jaki się na nią wylał i tak łagodnie potraktowała pilotów bowiem uznali, że chcieli odejść na drugi krąg ale
  • Odpowiedz