Wpis z mikrobloga

Często w Gdańsku wyjeżdżam z ul. Pniewskiego na Jaśkową Dolinę w stronę Grunwaldzkiej - skręcam w lewo (mam normalne, zielone światło). W tym samym czasie zielone światło mają kierowcy od strony ul. Matejki i większość z nich także skręca w Jaśkową Dolinę - w swoje lewo (czyli zarówno ja, jak i oni skręcamy w lewo, w tym samym czasie). Ani jedni, ani drudzy nie mają żadnej linii zatrzymania po drodze i w miejscu przecięcia się naszych torów jazdy... no właśnie, co w miejscu przecięcia się torów jazdy? Ja zazwyczaj wypuszczam tych wszystkich z Matejki, bo ich jest dużo więcej, są godziny szczytu, nikt z nich się nie zatrzyma itp. a ja i tak wyjeżdżam jeden (mało oblegana jest ta ul. Pniewskiego) a jakieś 50 m przede mną i tak mam czerwone światło, więc bez różnicy mi gdzie stanę (a przynajmniej nie ryzykuję stłuczki). Ale tak wg przepisów... dobrze mi się wydaje, że taka kwestia nie jest uregulowana? Wszyscy skręcają w lewo, a skoro pierwszeństwo (jakiekolwiek) zawsze rozstrzygane jest przed skrzyżowaniem, to nie mam pierwszeństwa, mimo że ja już jestem na głównej drodze, a oni dopiero wyjeżdżają z podporządkowanej (to i tak by było bez sensu, bo światła działają normalnie). Na normalnym skrzyżowaniu po prostu wyczekuje się odpowiedniej chwili, a tu ten kawałek prostej drogi niektórych dezorientuje.

Polecam zerknąć na street view: https://www.google.pl/maps/place/W%C5%82adys%C5%82awa+Pniewskiego,+Gda%C5%84sk/@54.3764738,18.6069763,166m/data=!3m1!1e3!4m13!1m7!3m6!1s0x46fd74947af24c9d:0x45a0761c79422dc6!2zV8WCYWR5c8WCYXdhIFBuaWV3c2tpZWdvLCBHZGHFhHNr!3b1!8m2!3d54.3760926!4d18.6070472!3m4!1s0x46fd74947af24c9d:0x45a0761c79422dc6!8m2!3d54.3760926!4d18.6070472

#prawojazdy #gdansk
Pobierz
źródło: comment_3Pkn4mSBnAJgjv27nmyXRdZN15PoHHJk.jpg
  • 5
@zbieramfotony: @QI-IQ: jest do tego wykroczenie wjazd na skrzyżowanie mimo braku możliwości kontynuowania jazdy 300 ziko czyli wychodzi na to że jak właduje Ci się ktoś pod pojazd bezpośrednio nawet z zielonego jak skręcałeś w lewo i zacząłeś jechać prosto będzie to jego wina
@Fryceusz: Ja jestem raczej za współpracą na drodze i z rozsądku pomieszanego z życzliwością nie będę im wjeżdżał przed maskę ;) Na tym skrzyżowaniu jednak obserwuję codziennie, że z Matejki jadą jakby mieli klapki na oczach, a z Pniewskiego się czasem nie da wyjechać (jak więcej niż jeden samochód stoi i nie zdąży się jako pierwszy, bo potem już sznur aut z Matejki blokuje wyjazd). Taka mocna dysproporcja między kierowcami, którzy