Wpis z mikrobloga

@mateolinho jutro wychodzę za mąż, taki koszyczek już zawieźliśmy na salę, do każdej łazienki jeden. Kilka razy na różnych weselach sama korzystałam i uważam, że są super. Goście wiedzą, że w razie wypadku mają się czym ratować. Wrzuciliśmy też gumki jakby jakiemuś bordowemu się poszczęściło ;)
  • Odpowiedz
Wrzuciliśmy też gumki jakby jakiemuś bordowemu się poszczęściło ;)


@shitty_support: co

@mateolinho: to jest bardzo dobry pomysł. Powrzucać tam jakieś ibupromy, nospy, igły i nici, nawet guma do żucia się przyda. IMO takie koszyczki bardzo dobrze świadczą o parze młodej.
  • Odpowiedz
@mateolinho Super sa takie koszyki. Na jednym weselu kiedys jakas blizej niezidentyfikowana osoba (do koncz niewiadomo kto, bo dostep do toalety mieli tez inni goscie spoza wesela - na osrodku turystycznym) #!$%@? chyba wszystko, co tam bylo :/ #cebulamocno
  • Odpowiedz
@frez Jakies chusteczki do demakijazu, rajstopy, plasty, lakier do wlosow, tampony/podpaski, srodki przeciwbolowe, nitka i igla do szycia, woda utleniona, grzebien do wlosow i tego typu rzeczy, ktorych raczej na wesele nikt nie pomysli zabrac, a sie czesto przydaja.
  • Odpowiedz