Wpis z mikrobloga

Pewien koleś miał na nazwisko Tankowski. Wszyscy wołali do niego Tanku, czasem Czołgu, itp.
Po jakimś czasie przyzwyczaił się do takiego pseudonimu i nawet mu się trochę spodobał.
Pewnego dnia po wielu przemyśleniach uznał, że zrobi sobie tatuaż. Poszedł więc do salonu i mówi:
-Dzień dobry, chciałbym sobie czołg wytatuować, tak na całe plecy.
-Zrobi się.
No i koleś się kładzie, czuje jak tatuujący go, jeździ po całych plechach. Po 8 minutach takiego zabiegu, tatuujący oznajmia:
-Zrobione.
-Jak zrobione? Tak szybko?- dziwi się posiadacz nowego tatuażu- ale skończony szkic, czy jak?
-Szkic ?! Dla pięciu literek??
#heheszki #humor #dowcip #byloaledobre i może troszke #pdk
  • Odpowiedz