Wpis z mikrobloga

@nie_wierze: ale on się nigdy nie nazywał rapere, jest po prostu piosenkarzem r'n'b. Tak samo jak nikt go tutaj raperem nie nazwał. Po prostu kręcił się w środowisku hip-hopowym więc taki tag. A Drake to dla ciebie raper tak przy okazji zapytam? ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
@ShadyTalezz: bo najpierw kawałki z eminemem i bujanie się z raperami koks dziwki i high life, a potem jakieś przeslodzone do porzygu, połowę pierdy o miłości jak np. "nobody can see us together" czy jakoś tak. Brak konsekwencji w swoich tekstach. Albo jesteś badassem albo ciepłą kluchą. Inny przykład, z naszego podwórka. Gural - w jednym kawałku "dziwko weź mi luplaj" a w drugim "chcę co dać co najlepszego mam
  • Odpowiedz
@nie_wierze: bzdury teraz wypisujesz. Artyści to ludzie, nie są jednowymiarowi i odczuwają różne emocje to forma ich przekazu. Ice Cube był gangusem a potrafił nagrywać takie kawałko jak It Was a Good Day, Tupac to samo a jednak nagrał Dear Mama czy Brendas Got a Baby. #!$%@? no każdy raper i muzyk w historii ma bardziej emocjonalne i osobiste kawałki i nie ma w tym nic żenującego. Nikt nie chciałby
  • Odpowiedz
@nie_wierze: w czasach, w których wychodziło Juice Biggiego, było ono odbierane jako cukierkowy pop hit, i Biggie zebrał za to dużo hejtu a dziś nikt nie powie o tym kawałku złego słowa. Akon jest przede wszystkim wokalistą r'n'b a ta muzyka w sporej części jest cukierkowa.
  • Odpowiedz