Wpis z mikrobloga

@absens #!$%@? się nie raz w zbroi i mam ją przeszlifowana, miałem raz na barku strupa. Wszystkie kości ok.
Komfort cieplny jest zajebisty, masz lepsza reakcje i czujesz się lepiej możesz uniknąć sytuacji niebezpiecznych. Ja sobie bardzo chwale i praktycznie tylko w tym jeżdżę.
  • Odpowiedz
@kipowrot: czasami nie wiem czy ty piszesz poważnie czy nie.
@PioPioPio: Lepiej zdecydowanie, dupa się nie poci przede wszystkim. Jak wleczesz się przez miasto i się spocisz to robi się mega nieprzyjemnie w tekstylu, potem jak jest wylatujesz na trasę to odwrotnie, robi się zimno bo ten pot szybko paruje. W skórze nie ma kompletnie tych wahnięć temperatury.
  • Odpowiedz
  • 0
@kipowrot chwalisz sobie dopóki Ci się ta siatka nie przetopi albo zerwie przy szlifie. Każdy jeździ w czym chce, tak samo śmieszne #!$%@? się, że ktoś jedzie w skórze, jak to, że ma adidaski i dresy.
  • Odpowiedz
@kipowrot: Fajnie, że jesteś cały po glebie i właściwie nic mi do tego, w czym jeździsz, ale fizyka jest nieubłagana. Siatka się zrywa i topi, nie chroni przed szlifem w ogóle. Jak się przetrze, to i ochraniacze uciekają z miejsca zdarzenia. Co więcej, wszystkie ochraniacze są na wierzchu, więc łatwiej nimi o cokolwiek zaczepić.

Zbroja jest projektowana na ochronę przed uderzeniem, nie przed szlifem (=offroad). Do niczego innego.

Czy jest
  • Odpowiedz
@syrena_elektro racja. Smigam w starej skorze Alpinestars, jakis niski model. Nie przemaka poza stretchem na ramionach, a w lato nie roztapiam sie w srodku. Wczesniej jezdzilem w tekstyliach (modece i rebelhornie). Nadawalo sie dopoki nie bylo skrajnych temperatur (zimno lub gorąco)
  • Odpowiedz