Wpis z mikrobloga

860055 - 32 = 860023

Samochodem do Ciszycy, bo żona chciała na rolki. Po rozpakowaniu roweru okazało się, że nie wziąłem kasku. No nic. Pojadę bez. Umówiliśmy się, że spotykamy się przy samochodzie za 1,5 godziny. Ale jeździło się słabo - bolało mnie prawe kolano i jeden z mięśni uda dziwnie "ciągnął się" przy każdym obrocie korby. No i chłodno już było - tylko 17 stopni. Po godzinie jazdy wróciłem w okolice samochodu z zamiarem poczekania tych 30 minut (klucze od auta miała żona, bo zwykle ona wcześniej ma dość). Wskoczyłem na chwilę w krzaczory , gdzie obsiadła mnie chmara komarów. Wróciłem z nogami całymi w bąblach (takimi kilka cm średnicy - chyba jestem wrażliwy na te komarzyska). Myślałem, że przy samochodzie będzie ich mniej - naiwniak ze mnie. Chcąc nie chcąc wróciłem na rower i kręciłem po okolicy aż do powrotu żony.

Statystyki:

Dystans: 32 km
Czas: ◷01:03:57
Średnie tempo: 2:00 min/km
Średnia prędkość: 29,80 km/h
Kalorie: 1274 kcal

W tym tygodniu to już 32km!
#rowerowyrownik #ruszwarszawa

Wpis dodany za pomocą tego skryptu