Wpis z mikrobloga

Akurat #!$%@? wczoraj na mojej siłowni musiał zostać zorganizowany dzień dziecka. Spoko, sala, piłeczki, rowerki, bieżnie i #!$%@? gówniaków. Robiłam akurat max OHP i rzuciłam sztangą po ostatnim powtórzeniu i jakaś typiara z pieluszkowym zapaleniem mózgu krzyczy JAK JA MOGĘ BYĆ TAKA AGRESYWNA GDY W POBLIŻU JEST JEJ DZIECKO.
Odpowiedziałam krótkim: jeśli pani nie będzie mi wpuszczała w przestrzeń ruchu z nieuzasadnionego powodu dziecka które jedyne co sobie może tutaj zrobić to krzywdę, to postaram się nie być agresywna.
#mikrokoksy
  • 23
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

  • 2
@Twinkle ale ty jesteś jebnięta xD Hurr Durr ja tu robię moje maksy, won mi z tymi dziećmi, jak nie zrobię dobrze treningu to mi dupa instant urośnie xD
  • Odpowiedz
@dzikiwonsz: Już nie rób ze mnie takiej wrednej.

@Seid: Bo od tego jest siłownia. Jedyne co dziecko w takim wieku może tam zrobić to krzywdę. Wystarczy że na nogę spadnie mu oparte obciążenie 10/20/25.

@Re-volt: Musiałam sobie algidę oreo kupić na uspokojenie.
  • Odpowiedz