Wpis z mikrobloga

30 lat mija w tym roku od wybuchu pierwszej Intifady - palestyńskiego powstania zwanego też "wojną kamieni". Znalazłem trochę ciekawostek, głównie o roli kobiet, to się z wami nimi podzielę.
Pewnie większość kojarzy Intifadę głównie z "ikonicznych" zdjęć chłopców rzucających kamieniami w czołgi. To właśnie takie obrazy były pokazywane na Zachodzie. Jednak Pierwsza Intifada była pokojowa - zgodnie z izraelskimi danymi 97% wszystkich działań podejmowanych przez Palestyńczyków była pokojowa - różne strajki, bojkoty, protesty, tworzenie różnych organizacji, samopomoc sąsiedzka itp. I wiecie co mnie zaskoczyło? Bardzo ważną rolę w tych działaniach pełniły kobiety. To one przez pierwsze 18 miesięcy dowodziły Intifadą (męskich przywódców deportowano). W wielu przypadkach były główną siłą napędową powstania.
Brały udział w demonstracjach i to na czele. To one te demonstracje organizowały i nimi dowodziły. Dlaczego? Ponieważ mężczyźni byli bardziej narażeni na aresztowanie, natomiast kobiet i dzieci żydzi wtedy jeszcze nie aresztowali. Kobiety wymyśliły specjalne sposoby biernego oporu, które okazywały się niezwykle skuteczne np.: na czele demonstracji szły młode niezamężne kobiety, które były często "molestowane werbalnie" przez żołnierzy wtedy kilka podbiegało do takiego wojaka i zaczynały go #!$%@?ć i wyśmiewać, ale tak na maksa - efekt był szokujący, młodzi żołnierze nie wiedząc jak zareagować często po prostu odchodzili. Była też taktyka obrony przed aresztowaniami. Kiedy żołnierze próbowali aresztować jakiegoś Palestyńczyka kobiety przykrywały go sobą krzycząc "to mój syn!" lub "to mój mąż!" czasem wskakiwały za aresztowanymi do samochodu obejmowały ich nie pozwalając się usunąć. Wojsko nie mogło aresztować kobiet więc wypuszczali dla świętego spokoju wszystkich. Opisane są też przypadki jak matki z małymi dziećmi na rękach podbiegały do aresztowanych wciskały im w ramiona swoje dzieci krzycząc "Jak się dałeś złapać to teraz się nim zajmuj!" i uciekały...tak, zostawiały obcemu gościowi własne dziecko. W tym momencie żołnierze nie wiedzieli co z tym zrobić i puszczali gościa wolno.
Kobiety wymyśliły też taktykę negocjacji uwolnienia aresztowanych (podobno do dziś uczą o tym na Harvardzie), Taktyka wykorzystywała stereotypowe myślenie o kobietach, że głupsze i nie ogarniają. Więc delegacje kobiet ignorowały całkowicie argumenty dotyczące bezpieczeństwa, prawa, przepisów a koncentrowały się na emocjach i relacjach rodzinnych. Do tego masowo nachodziły areszty. Jak tylko ktoś rozpoczynał strajk głodowy zawsze znajdował się jakaś kobieta, która podawała się za jego matkę, która go zmusi do jedzenia jak ją do niego wpuszczą. Jak już była w środku robiła imbę stulecia, o dziwo skutkowało:)
Kobiety tworzyły komitety sąsiedzkie, które organizowały wszystko: planowały i informowały o terminach strajków, pomoc medyczna, szkoły itp. To kobieta wymyśliła i wdrożyła tzw "victory gardens", czyli wykorzystanie przydomowych ogródków do uprawy warzyw, które później były wspólnie zbierane i przetwarzane. Dzięki temu udało się częściowo uniezależnić od dostaw żywności z Izraela.
Zorganizowały edukację m.in. przeszkolono prawie 1000 kobiet na księgowe i finansistki, gdyby intifada odniosła pełny sukces w Palestynie bankami rządziłyby kobiety:)
Kobiety opracowały też dziwny sposób na pacyfikacje wsi. Żydzi wpadali do wsi i robili tam totalna rozpierduchę, kradli, bili itp - taka wojna psychologiczna. Rano w wiosce pojawiały się kobiety z komitetu i zaczęły sprzątać...tak po prostu sprzątać. W rezultacie całkowicie niwelowały efekt demoralizujący jaki chcieli uzyskać żołnierze. Czasem również patrolowały nocą wsie i dzielnice (tak nocą samotne kobiety w muzułmańskim kraju!). Jak weszli żołnierze to "własnymi ciałami" chroniły domy sąsiadów co było bardzo skuteczne...mężczyzn by pobili i aresztowali z babami nie wiedzieli co zrobić.
Wszystko było zorganizowane perfekcyjnie, pokojowo i nawet była szansa na takie jakby wspólne państwo żydowsko arabskie, ale do gry wszedł Hamas potem Hezbollah. Druga Intifada, w której kobiety też uczestniczyły, ale już nie grały takiej roli no ale to już inna historia.
Twarz kobiety w chuście jest jednym z nieoficjalnych symboli Pierwszej Intifady taka jak na tym graffiti

#ciekawostki #stahs #palestyna #izrael #feminizm
stahs - 30 lat mija w tym roku od wybuchu pierwszej Intifady - palestyńskiego powstan...

źródło: comment_T08oqaXxXbIadqHF4OkjickOBz9qXg79.jpg

Pobierz
  • 5