Wpis z mikrobloga

  • 2
Jak dla mnie #uber ma jedną, ogromną wadę - płatności tylko i wyłącznie przy użyciu fizycznej karty. Nie mogę podpiąć karty prepaid czy wirtualnej - a co w przypadku wycieku danych. Nawet największym korporacjom się to zdarza, dlatego płatności internetowe u mnie = prepaid lub karta wirtualna na którą przelewam środki w momencie płacenia. Nieco to słabe :/
  • 3
  • Odpowiedz
via Android
  • 0
@SomeoneFromPoland Nie ma sensu dla jednej aplikacji - udało mi się już nawet pogodzić płatność EA Access z moimi kartami, dla jednej aplikacji z której korzystałbym raz w miesiącu (ewentualnie przy wyjazdach do 10 razy w ciągu miesiaca). Bilans zysków i strat powiązanych z inwestycją ok. 100 USD jest dla mnie ujemny.
  • Odpowiedz
@devPie: w przypadku wycieku danych z ubera dzieje się niewiele, bo zapewne nie trzymają u siebie danych kart. Z tego, co kojarzę, to do obsługi kart korzystają z Adyena. I ich wyciek bardzo nie boli.

A jeśli trzymają te dane u siebie, co byłoby głupie i kosztowne, to muszą spełniać mocno wyżyłowane normy bezpieczeństwa zarówno informatycznego, jak fizycznego i organizacyjnego.
Generalnie jeśli ktoś sobie leci w #!$%@? w temacie bezpieczeństwa, to
  • Odpowiedz