Wpis z mikrobloga

Kiedyś panowie z Coila i Death in June byli dobrymi znajomymi - mniej więcej do 1999 roku. Potem przestali się wypowiadać o sobie z sympatią. Podobno Douglas P. przed koncertem dla żartu lub nie pozdrawiał terrorystów z organizacji White Wolves. Ale zanim przestali się dogadywać zdążyli nagrać to.
Pamiętam też zdjęcie Balance'a w kurtce z totenkopfem (chyba na last.fm było kiedyś).

#muzyka #neofolk #deathinjune #coil
Sagez - Kiedyś panowie z Coila i Death in June byli dobrymi znajomymi - mniej więcej ...
  • 2
  • Odpowiedz
@szcz3: Hmm, zależy od podejścia słuchającego. Ja uwielbiam Death in June i nie mam problemu z tym co Douglas wygaduje. Rome niestety nigdy mi nie podchodziło.
  • Odpowiedz