Wpis z mikrobloga

Jak sądzicie, co byłoby gorsze dla LeBrona: porażka z GSW po wspaniałej grze czy też zdobycie mistrzostwa w sytuacji gdy gra przeciętnie (np. 24-5-5) a MVP Finałów zostaje Kyrie Irving, rzucający po 30 pkt na mecz, w tym rzucając z dwa game-winnery? Mistrzostwo mistrzostwem, ale wiadomo, że LeBron ściga już tylko Jordana i podejrzewam, że taki przypadek skreśliłby go z dyskusji o GOAT, ponieważ wytykanoby mu, że wygrał dzięki Irvingowi, a Jordan zawsze był MVP Finałów. Irving lubi grać przeciwko Curry'emu, rok temu grał znakomicie, a przecież może być jeszcze lepszy i taki wariant, w którym zostałby MVP Finałów nie jest niemożliwy.

Spośród wszystkich wielkich graczy tylko Jordan (i Olajuwon) zawsze zostawali MVP Finałów gdy wygrywali mistrzostwo. Magic Johnson był MVP Finałów przy okazji 3 tytułów mistrzowskich z 5 jakie zdobył, Kareem 2 na 6, Bird 2 na 3, Shaq 3 na 4, Kobe 2 na 5, Duncan 3 na 5, Isiah 1 na 2. Ciekawe jaka byłaby narracja gdyby Irving zaprowadził Cavs do mistrzostwa, grając tak jak np. Wade w Finałach 2006. LeBron tak czy siak ma raczej ucementowaną pozycję jako drugi najlepszy koszykarz w historii, więc takie mistrzostwo by tego nie zmieniło, ale być może zdyskredytowałoby jego angaż do bycia najlepszym w historii, 'bo Jordan 6 na 6, nigdy by nie pozwolił by MVP był Pippen lub Rodman hurr durr' itd.
#nba

Co byłoby gorsze dla LeBrona?

  • Porażka w Finałach po znakomitej grze 62.5% (35)
  • Mistrzostwo dzięki Irvingowi dostającemu MVP 37.5% (21)

Oddanych głosów: 56

  • 4
@Gorti:

LeBron tak czy siak ma raczej ucementowaną pozycję jako drugi najlepszy koszykarz w historii, więc takie mistrzostwo by tego nie zmieniło


A zajebista gra w przegranych finałach by to zmieniła? Tym bardziej nie. Zaraz by bylo "hurr durr Jordan potrafil wygrywać finały" , "Le-choke" , "dajcie mu jeszcze wiecej all-star'ow do pomocy" i inne podobne mądrości.

W mojej opinii mistrzostwo (zdobyte z przyzwoitymi statami) jest zdecydowanie więcej warte niż wykręcenie
@Gorti: LeBron potrzebuje kogoś takiego jak był Pippen dla Jordana, żeby móc z nim rywalizować. Gorszy byłby choke i niesienie gry przez Irviga, porażkę zawsze można byłoby wytłumaczyć że to był chory superteam i Durant ciota poszedł na gotowe.

A z kolei jak wygra znowu w wielkim stylu, to będzie już GOATem. Dwa razy pokonać superteam, w drugim roku dodatkowo wzmocniony Hall of Famerem (przyszłym, ale chyba nie ulega wątpliwości że
@Gorti Taki przypadek się nie zdarzy. James da z siebie więcej niż Irving. Jeśli miałby źle grać to niech lepiej przegra. Myślę jednak, że w tych finałach spróbuję obronić tytuł i pokonać wielkie GSW, będzie to niewątpliwie największe jego zwycięstwo w karierze jeśli pokona Przyprawę z Durantem, smiecia, Kleja oraz faulujacego gruzina.