Wpis z mikrobloga

Elo nocna,elo mirki,chyba po 4 latach wypada się przywitać wreszcie.Czytam mirko od 5-6 lat,konto mam od 4(wkurzał mnie dzienny,chyba założyłem konto tylko po to by mieć #tylkonocny).Jestem tutaj już trochę czasu,lecz zawsze czuje strach by cokolwiek napisać tutaj :/ Zresztą nawet nie chodzi tylko o mirko,przez całe swoje życie nigdy nie udzieliłem się publicznie w internecie,nie opublikowałem niczego na fb,nie napisałem nic na żadnym forum internetowym,nie skomentowałem żadnego filmiku na yt.Jestem internetowym piwniczakiem,boje się i nie potrafię udzielać się w intenecie,do tego wpisu zbierałem się już ładne parę miesięcy,paradoksalnie w życiu jestem bardzo otwarty,towarzyski,nie mam problemów z zagadywaniem ludzi na ulicy,uwielbiam rozmawiać.Ale w internecie boje się cokolwiek publicznie odezwać.Ktoś z was też tak ma?
  • 14
@AfGunK665: Bardzo stresowałem się przed moim pierwszym wpisem na mirko, ale rodzina mnie wspierała. Z każdym następnym jest coraz lepiej. Przykładowo, ja teraz piszę sporo gównotreści, ale pomyślałem sobie, że zjadłbym loda truskawkowego, więc pojechałem do sklepu na rowerze i włączyłem muzykę na słuchawkach, a że dobrej muzyki słucha się głośno, to nie słyszałem jak straż jedzie na sygnałach i bardzo się zestresowałem, od tamtej pory mniej stresuje się wpisami na
@AfGunK665: ja to w sumie poza mirko i fb, to do tej pory prawie się nie udzielam w necie. IRL no problemo, pogadam pośmieszkuję i takie tam, a w necie, czy przez telefon źle się czuję, no nie daję rady, gdy kogoś nie widzę. Ale uważaj, bo ja, jak się wkręciłem kiedyś w mirkowanie, tak że nawet wbiłem na ranking w okolice pierwszego tysiaka, to znowóż odciąłem się trochę od ludzi
@AfGunK665 dużo cię omija, na żywo jak nazwiesz kogoś #!$%@?ą lub obrazisz kogoś matkę, to możesz dostać lepę, a tutaj normalnie rzucasz takimi tekstami na lewo i prawo, piękna sprawa ( ͡° ͜ʖ ͡°)